tag:blogger.com,1999:blog-80599932439666741602024-03-14T05:06:54.116+01:00jeanykicz.blogspot.com - czyli dobrego złe początkiJeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.comBlogger22125tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-50143037434897065422017-01-04T22:50:00.002+01:002017-01-05T00:46:02.458+01:00Księżniczki i gąski<div class="topic__title" style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-7jsVxX2HhF8/WG1vHT3OO7I/AAAAAAAACMQ/6zDKY8c16jE-mR2yp-wHvsvM5tX87iiuACLcB/s1600/reg_1024.eo.MarilynMonroe10.080312_copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="296" src="https://1.bp.blogspot.com/-7jsVxX2HhF8/WG1vHT3OO7I/AAAAAAAACMQ/6zDKY8c16jE-mR2yp-wHvsvM5tX87iiuACLcB/s400/reg_1024.eo.MarilynMonroe10.080312_copy.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Kilka dni temu w mojej skrzynce e-mailowej znalazł się list od czytelnika bloga (to panowie też go czytują?), w którym poza gorzkimi żalami znalazłam cytat "Najpiękniejsze kobiety mają najmniejsze szanse zdobycia wartościowego
mężczyzny". Autorką tych słów była kobieta, której urodę współcześnie można poddać wątpliwościom, jednakże w swoim czasie zdawała się oszałamiać męską publikę (mówię o Marlene Dietrich). Podobnie o swoim losie wyrażała się Marilyn Monroe i kilka innych, zniewalających pań, które pomimo pięknej miski, za dużo się nie najadły, a nawet jeśli, to same fast foody. Znikomą ilość wartościowych posiłków w swoim jadłospisie tłumaczyły sobie we wszelaki sposób - a to ceną zastawy, a to lenistwem. Kobiety narzekają - na pozornie błahe rzeczy, będąc niezadowolone ze swojego wyglądu, przechodząc w problematykę bardziej skomplikowaną jaką jest praca, zadowolenie z pożycia czy dzieci. Niejednokrotnie słyszałam lamenty swoich koleżanek, które poddają w wątpliwość swoją atrakcyjność. Jedna ma zbyt olbrzymią gicz, a jej wybranek woli żabie udka, kolejna jest jak z obrazka, ale facet nie zauważa jej bogatego wnętrza, skupiając się tylko na przyrumienionej, chrupiącej skórce. Ostatnia kończy na tym, że nie jest już tak jędrna jak kiedyś, bo uroda przemija z wiekiem, a chłopak zdradza ją z kolejną perliczką. </div>
<div class="topic__title" style="text-align: justify;">
Czy faktycznie jest tak, że piękna kobieta stanowi atrakcyjny towar na rynku do czasu kiedy nie zostanie napoczęta? Czekamy, wystawione na tacy - przybrane w znakomite zioła, polane wykwintnym sosem. Czekamy na pożarcie - takie od stóp do głów, z rączki do buzi i hop. Leżąc tak, nieustannie analizujemy swoją przydatność, poddając w wątpliwość swoją wartość. Czas mija, a nadgryzione zębem stajemy się mniej atrakcyjne, a nasze szanse na znalezienie się w rękach smakosza maleją? Moja mama powiedziała mi kiedyś, że kobiety mają krótszą datę przydatności. Dojrzewamy później, przekwitamy wcześniej, a zegar biologiczny tyka więc trzeba się spieszyć. Od najmłodszych lat upiększamy się, by nie zgubić się gdzieś w karcie dań. Robimy co tylko możemy, tniemy się tu i ówdzie po to, by skończyć jako przystawka. Wtedy zadajemy sobie pytanie - co jest z nami nie tak, w czym ona była lepsza ode mnie? Myślę, że kobiety dzielą się na te mądrzejsze i na te piękniejsze. Nie zrozumcie mnie źle, tu nie chodzi wcale o to, jakie faktycznie jesteśmy (każda z nas jest przecież piękna na swój sposób), ale o to, jak przedstawiamy siebie światu. Sama niejednokrotnie usłyszałam od kolegów, że inni chłopcy traktują mnie bardziej jak przystawkę, aniżeli główne danie. Traktują mnie tak, bo podaję im na talerzu przystrojona we wszystko co najlepsze, a oni tego nie chcą. A nawet jeśli chcą, to tylko chwilowo. Prędzej czy później i tak wylądujemy w koszu. Piękne kobiety wcale nie mają w życiu łatwiej, mądre nie mają gorzej. Śmiem twierdzić, że w najgorszym położeniu, gdzieś w karcie drinków bezalkoholowych, znajdują się kobiety zdesperowane - naiwne gąski.</div>
<div class="topic__title" style="text-align: justify;">
Im wspanialsze jesteśmy, im bardziej wyemancypowane, tym mniej atrakcyjne dla potencjalnych zjadaczy chleba. Królewiczów po tym padole biega zaledwie garstka, zazwyczaj spotykają swoje księżniczki i mnożą się jak króliczki gdzieś tam w swojej odległej bajce, a dla nas zostaje zgraja nieudaczników - giermków albo błaznów. Wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze? Doskonale wiemy o tym, że postępujemy źle wykładając całą siebie na tacy, ale nie umiemy inaczej. Pielęgnujemy w sobie myśl, że musimy być we wszystkim najlepsze. Nieustannie walczymy o atencję. Te wzorce przekazywane są nam z pokolenia na pokolenie, wciskając nas w ciasne gorsety i piętrzące się peruki. Zmaskulinizowany obraz kobiety przydatnej do spożycia rośnie w nas niczym tasiemniec. Wyniszcza od środka, sprawiając, że wycieka z nas całe smaczne nadzienie. W końcu, kiedy zorientujemy się, w jakim przetargu bierzemy udział, mówimy stop, a w tle słychać echo słów głoszących, że nie da się być jednocześnie mądrą i piękną. A my jak głupie gęsi wierzymy w to i dalej udajemy głupie, co by go nie wystraszyć, piękniejsze by go przy sobie zatrzymać. Leżymy na tej tacy. Czekamy pieprzony miesiąc, pierdolony rok, całe kurwa lata. I co? No właśnie... i nic!</div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-23580100682006690892017-01-02T00:37:00.002+01:002017-01-02T07:45:26.960+01:00Szczęśliwe kobiety <div style="text-align: justify;">
Z niecierpliwością odliczałam godziny do końca. Praca w sklepie w Sylwestra bywa niezwykle męcząca. Musisz stać i uśmiechać się, podając buty kolejnej, względnie szczęśliwej kobiecie, która nawet na zakupy ciąga ze sobą swojego partnera. Zadziwiają mnie to, dlaczego odbieramy sobie przyjemność kupowania, otaczania się luksusowymi gadżetami, patrzącymi na nas swoimi rubinowymi oczkami zza sklepowych szyb, zabierając nań swojego męża, chłopaka, przyjaciela nie-geja. Kiedy my chcemy pokazać im się w kolejnych niebotycznie wysokich butach, szukając jednocześnie aprobaty w jego oczach, dostajemy w twarz oszczędnym komentarzem i wzrokiem przepełnionym nudą. Zaprawdę powiadam - rzadko kiedy udaje mi się dojrzeć w oczach tych panów jakiś ogień. To w takim razie - po co chodzą z nimi na te zakupy? Chcą im sprawić przyjemność? Czy raczej traktują to jako formę rozkazu? </div>
<div style="text-align: justify;">
Niektóre kobiety potrafią zniewolić mężczyzn, robiąc z nich swoich pupili - pieski, kotki, jaszczurki i inne gady. Jak one to robią? Od dobrych kilku lat szukam odpowiedzi na to pytanie. Kiedy wydaje mi się, że jestem już bliska, zmęczona czytaniem setek stron poradników dla kobiet, rozmowami z przyjaciółkami oraz wchodzeniem w niestabilne emocjonalnie relacje, zawsze dzieje się coś, co kompletnie wytrąca mnie z równowagi i sprawia, że wracam do punktu wyjścia. Kiedyś myślałam, że żeby zatrzymać przy sobie mężczyznę, trzeba być po prostu miłą i wierną. Dobrze gotować, dobrze się pieprzyć, nie gadać za dużo. Dorastałam, będąc utwierdzona w przekonaniu, że jeżeli stanę się taką idealną panią domu wprost z rubryk Cosmopolitana, ktoś w końcu zagrzeje w moim życiu miejsce na dłużej. Dzisiaj dochodzę do wniosku, że bycie tak wspaniałą i wdzięczną, wcale nie sprawi, że ktoś zamieszka pod moim piecykiem, by rozpalić w nim ogień. Byłam już taka i inna, a piec wciąż stoi zimny. Próbowałam przeprowadzać wywiady pogłębione z moimi kolegami. Pytałam o to, co sprawia, że zostają z jakąś panną na dłużej. Odpowiedzi mnie nie zaskakiwały, choć jedna wyjątkowo utknęła mi w pamięci. Brzmiało to mniej więcej tak "bla, bla bla, szukam jakiegoś zrywu". Doprawdy? Faceci potrzebują takich wielkich emocji? Do czasu, kiedy nie podejmowałam desperackich prób stania się normalną panią domu (o idealnej nawet nie śmiałam marzyć), byłam obrzydliwie choleryczna i histeryczna. Robiłam sceny, rzucałam przedmiotami, tarzałam się po podłodze pogrążona we łzach, popełniałam samobójstwo i ujeżdżałam na drugi koniec Polski, by usłyszeć, że to koniec. </div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj trochę wyluzowałam, bo przeżyłam już swój romantyczny zryw, przestałam wierzyć w moc wielkich uczuć, nastawiłam się na znalezienie sobie kogoś, z kim będzie mi fajne. Uwierzcie mi, to było cholernie trudne! Niemniej jednak wciąż analizuję tą wypowiedź. Wydawało mi się, że odkryłam Amerykę i że teraz to już musi się ktoś znaleźć, no po prostu musi! Ale te słowa zbiły mnie z pantałyku. Nic nie pomogły wszystkie poradniki i godzinne konwersacje. Nic a nic! Wciąż stoję w polu, a ptak sra mi na łeb. Piec nadal jest zimny, za to buty, które dostaję od kochanych kobiet są ciepłe i mnie grzeją. Szkoda, że na tak krótko.</div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-23950391067923702612016-12-14T11:00:00.000+01:002016-12-14T11:37:16.399+01:00Bycie glamour to nie rurki z kremem<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
Miałam
zaledwie trzynaście lat kiedy pierwszy raz zachwyciła mnie jej
urodą. Lśniła szczególnym blaskiem, zupełnie innym aniżeli
hollywoodzcy celebryci. Była zupełnie wyjątkowa – ekscentryczna
i osobliwa, a przy tym wyrafinowana. Dzięki niej przez wiele lat
nosiłam długie, kruczoczarne fale<span style="color: #ff3333;">.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-oEM_Wubvats/WFCZe6CiIMI/AAAAAAAACLI/0jni0brfD2ElfQujaMe0VU-ms6zJTRAtgCLcB/s1600/548514_284015558359154_1162067616_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://1.bp.blogspot.com/-oEM_Wubvats/WFCZe6CiIMI/AAAAAAAACLI/0jni0brfD2ElfQujaMe0VU-ms6zJTRAtgCLcB/s400/548514_284015558359154_1162067616_n.jpg" width="266" /></a> </div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 1.25cm;">
<br />
Styl tej damy wywarł ogromy wpływ na mój sposób postrzegania
kobiecego piękna. Pod jego urokiem kształtowa się estetyka, której
jestem wierna od lat, <span style="background-color: white;"><span style="background-attachment: scroll; background-clip: border-box; background-image: none; background-origin: padding-box; background-position: 0% 0%; background-repeat: repeat; background-size: auto auto;">mówiąca
„jestem nieprzeciętnie przerysowana”.</span></span> Domyślacie się o
kim mowa? O artystce przez duże A, światowej sławy gwieździe
burleski, muzie projektantów i mojej największej z inspiracji –
<b>Dicie von Teese</b>. </div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.25cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-SVSbb9291jQ/WFCZNo0y34I/AAAAAAAACLE/jn-A-AxEf0goU07-ifGLwmoJPGTmSz-OwCLcB/s1600/Teese_Badzpiekna_500pcx.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://3.bp.blogspot.com/-SVSbb9291jQ/WFCZNo0y34I/AAAAAAAACLE/jn-A-AxEf0goU07-ifGLwmoJPGTmSz-OwCLcB/s400/Teese_Badzpiekna_500pcx.jpg" width="355" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
Gdy
wydawnictwo Znak poprosiło mnie o zrecenzowanie jej najnowszej,
przetłumaczonej na polski, pozycji byłam wniebowzięta! Cóż za
niesamowita nobilitacja, a przy tym i doskonała okazja do analizy
porównawczej jej poprzedniej książki o fetyszu oraz burlesce. <span style="line-height: 150%;">„Bądź
piękna. Sztuka ekscentycznego glamour” już niebawem zagości na
sklepowych półkach, tymczasem zwiedza zakamarki mojego gniazdka.
Czytałam ją chyba we wszystkich możliwych kątach swojego
mieszkanka</span><span style="background-color: white; line-height: 150%;">. <span style="background-attachment: scroll; background-clip: border-box; background-image: none; background-origin: padding-box; background-position: 0% 0%; background-repeat: repeat; background-size: auto auto;">Nie rozstawałam się z
nią nawet</span> w <span style="background-attachment: scroll; background-clip: border-box; background-image: none; background-origin: padding-box; background-position: 0% 0%; background-repeat: repeat; background-size: auto auto;">trakcie
kąpieli</span>. Ba! Tę formę czytania wyjątkowo sobie
przypodobałam. Wystarczyło mi kilka świeczek i wanna pełna piany
bym choć przez chwilę mogła zakosztować luksusu o którym Dita
rozwodzi się na kartach książki.</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 150%;"><br /></span></div>
<span style="background-color: white;">
</span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-LHGw2qoQ4iM/WFCa8QAJJ7I/AAAAAAAACLY/h1CJ6JEXbfQQW2EXrp21ZgD1bNhm-W29QCLcB/s1600/IMG_20161206_215355.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://2.bp.blogspot.com/-LHGw2qoQ4iM/WFCa8QAJJ7I/AAAAAAAACLY/h1CJ6JEXbfQQW2EXrp21ZgD1bNhm-W29QCLcB/s640/IMG_20161206_215355.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: white;"> </span><br />
<span style="background-color: white;"> Pozycja/publikacja
ta to zbiór wyjątkowo ciekawych porad oraz anegdot z życia
gwiazdy, z licznymi wywiadami
udzielanymi przez jej przyjaciół (stylistów, fotografów,
wizażystów), <span style="background-attachment: scroll; background-clip: border-box; background-image: none; background-origin: padding-box; background-position: 0% 0%; background-repeat: repeat; background-size: auto auto;">a</span> spisanych
przez jej asystentkę Rose Apodaca. <span style="background-attachment: scroll; background-clip: border-box; background-image: none; background-origin: padding-box; background-position: 0% 0%; background-repeat: repeat; background-size: auto auto;">Jednak
ekscentryczności stylu Dity nie sposób oddać wyłącznie za pomocą
tekstu. On się po prostu nie daje okiełznać w słowach.</span> <span style="background-attachment: scroll; background-clip: border-box; background-image: none; background-origin: padding-box; background-position: 0% 0%; background-repeat: repeat; background-size: auto auto;">Nie
może więc dziwić, że w książęce znalazły się liczne zdjęcia</span>
(zarówno z sesji jak i z prywatnego albumu Dity). </span></div>
<br />
<span style="background-color: white;">
</span>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.25cm;">
<span style="background-color: white;">Ten opasły wolumin liczy sobie 380 stron
<span style="color: black;"><span style="background-attachment: scroll; background-clip: border-box; background-image: none; background-origin: padding-box; background-position: 0% 0%; background-repeat: repeat; background-size: auto auto;">z
papieru kredowego</span>. Myślę, że
biblia miłośniczek retro-szyku wymaga nie tylko sensownej treści,
ale i wykonania z odpowiednich materiałów. Język tłumaczenia
wydaje mi się wyjątkowo grać ze słownikiem właścicielki,
tłumaczka wykonała świetną robotę (nie licząc kilku
kosmetycznych wpadek w których należałoby posłużyć się
bardziej egzaltowanym, pasującym do Dity słownikiem). Książka ta
nie jest jednak arcydziełem literackim, zatem powinna cechować się
przede wszystkim przejrzystością oraz jasnością przekazu (i tak
zresztą jest). </span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span style="color: black;"><br /></span></span></div>
<span style="background-color: white;">
</span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-N7CPAgy_0x0/WFCaHNPxnhI/AAAAAAAACLQ/EWsYqIS5nK4_HJ8qkxpF8eF-veWAEbsIgCLcB/s1600/IMG_20161206_214746.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://3.bp.blogspot.com/-N7CPAgy_0x0/WFCaHNPxnhI/AAAAAAAACLQ/EWsYqIS5nK4_HJ8qkxpF8eF-veWAEbsIgCLcB/s640/IMG_20161206_214746.jpg" width="358" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.25cm;">
<span style="background-color: white;"><span style="color: black;">Poradnik ten dostarczył mi wiele radości.
</span><span style="color: #2e74b5;">Pamiętam</span><span style="color: black;">,
że jako 15-latka zachodziłam w głowę jak to możliwe, że Dita ma
aż tak ciemne brwi, chociaż natura obdarzyła ją puklami w kolorze
blond i wiecie co? Okazało się, że przecząc wszelkim instrukcjom
dołączanym do farb do włosów, koloryzuje je właśnie nimi!</span><span style="color: black;"> Z czteroczęściowego
spisu treści możemy dowiedzieć się na których kartach książki
ikona zdradza nam tajniki swojego makijażu, ćwiczeń oraz recepturę
na ulubiony koktajl. Z wypiekami na twarzy czytałam o tym, jak ta
niesamowita kobieta podkolorowuje swoje sutki dla dobra widzów Crazy
Horse. Z każdą kolejną stroną uświadamiałam sobie również, że
nie bez przyczyny na swoją idolkę wybrałam kobietę, która na
przekór wszystkim zasadom, stworzyła siebie od podstaw, tworząc
przy tym nowy kanon urody. Autorka stawia przede wszystkim na odwagę
i indywidualizm, mówiąc nie słowom „przyhamuj z makijażem oczu,
kiedy podkreślasz usta czerwoną szminką”, podkreślając
wszystko naraz. Wykańczając ten look przerysowanymi brwiami
zapytuje „czy to możliwe, że Marilyn Monroe, Hedy Lamarr i Rita
Hartworth się myliły?” </span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span style="color: black;"><br /></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.25cm;">
<span style="background-color: white;"><span style="color: black;"></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-Gn0_dms8V2s/WFCaOwcUPyI/AAAAAAAACLU/kqoEqhP-DeAZ2HAX2DwcSpy75tw3iFU0QCLcB/s1600/IMG_20161206_214849.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="356" src="https://4.bp.blogspot.com/-Gn0_dms8V2s/WFCaOwcUPyI/AAAAAAAACLU/kqoEqhP-DeAZ2HAX2DwcSpy75tw3iFU0QCLcB/s640/IMG_20161206_214849.jpg" width="640" /></a></span></div>
<br />
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.25cm;">
<span style="background-color: white;"><span style="color: black;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white;"><span style="color: black;">Cała publikacja jest misternie
przygotowanym abecadłem retro piękności – począwszy od
pielęgnacji skóry na twarzy na włosach łonowych kończąc. Dita
nie dystansuje się od czytelnika – wręcz przeciwnie, zbliża nas
do siebie, dając nam możliwość zajrzenia za kulisy jednego z
najpiękniejszych przedstawień jakie widziały moje oczy –
kształtowania się osobowości poprzez rytuały piękna. Podrozdział
poświęcony gorsetom oraz pończochom wyjątkowo mnie ujął. Mam
taką słabość do nylonów! Miło było dowiedzieć się w jakich
chadza moja inspiracja. Wisienką na torcie jest dla mnie rozdział o
fryzurach vintage, bo to one zawsze zachwycały mnie w Dicie
najbardziej. Jak to jest możliwe, że wyciska te wszystkie fale i
faleczki sama i zajmuje jej tak mało czasu? </span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span style="color: black;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-6H_2BbQCIJQ/WFCaBtTOnCI/AAAAAAAACLM/g54IJOH7CSE0trEoJ6I3BuPgutLFsmsrwCLcB/s1600/IMG_20161206_220737.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://3.bp.blogspot.com/-6H_2BbQCIJQ/WFCaBtTOnCI/AAAAAAAACLM/g54IJOH7CSE0trEoJ6I3BuPgutLFsmsrwCLcB/s640/IMG_20161206_220737.jpg" width="640" /></a></span></div>
<br />
<br />
<span style="background-color: white;">
</span>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: white;"><span style="color: black;"> Jeżeli
wciąż zastanawiasz się nad kupnem tej książki zapewniam, że
warto. Nie tylko dla tych pięknych zdjęć i urodowych trików tej
białolicej piękności. Warto się w nią zapatrzyć by móc
wyruszyć w podróż w zamierzchłe czasy, kiedy kobiecość mierzona
była zupełnie innym centymetrem i dostrzec jaką długą drogę
przeszła Heather Sweet, by z blond aniołka przekształcić się w
seksbombe. Dita jest dla mnie diamentem nie ze względu na te
wszystkie zewnętrzne przywary, ale za jej upór i samodzielność.
Cały jej image jest jej własnym dziełem i choć jej dłonie nie
wyglądają na spracowane, gwarantuje wam, że nakładanie wałków,
malowanie paznokci, wiązanie gorsetów jest wyczerpującą pracą.
Bycie glamour to nie takie rurki z kremem! </span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: white;"><span style="color: black;"><b>Ps. Już dziś możecie kupić książkę w promocyjnej cenie, wystarczy, że wejdziecie <a href="http://www.znak.com.pl/dita" target="_blank">o tu</a>!</b></span></span></div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-71481076115698530492016-09-08T15:02:00.002+02:002016-09-08T15:29:07.252+02:00Być mamą dwójki chłopców part 1<div style="text-align: justify;">
Jestem mamą dwójki chłopców. Chłopców o naturze dość egzotycznej - mają cztery łapy i są łyse, a na dodatek zdarza im się być porównanym do krówek. Chłopcy noszą imiona po postaciach z bajki, jak na tak niezwykły wygląd przystało. To Bolek i Lolek. Niedawno stuknęła im 18-nastka, ale wciąż wyglądają na dzieciaki - są karłowaci, ciągle wyskakują im pryszcze. Lubią zabierać sobie zabawki, często słyszę ich krzyki, gdy podczas wyrywania sobie misia, jeden nadepnie innemu na ucho/łapę/łepek. Chłopcy bardzo chcieliby dołączyć do chińskiego gangu, więc nie radzę wam z nimi zadzierać. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://instagram.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/t51.2885-15/sh0.08/e35/p750x750/14063630_184601011961518_1010009019_n.jpg?ig_cache_key=MTMzMDUxNDQ2Njc5ODYwMTgzNg%3D%3D.2" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://instagram.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/t51.2885-15/sh0.08/e35/p750x750/14063630_184601011961518_1010009019_n.jpg?ig_cache_key=MTMzMDUxNDQ2Njc5ODYwMTgzNg%3D%3D.2" width="596" /></a></div>
<div>
<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Jak to się stało, że przygarnęłam aż dwójkę nagich bliźniaków, w dodatku bez rodowodu?</b></div>
</div>
</div>
<div>
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
72 tygodnie temu odeszła ode mnie moja poczciwa staruszka Balbinka w wyniku nieuczciwej rozgrywki z padaczką. Zmarła na zawał serca, we śnie. Lament był olbrzymi, przed długi czas spałam z jej posłaniem na poduszce. Płaczu nie było końca, wraz z moją mamą złożyłyśmy obietnice - "Już nigdy żadnego psa, nie zniesiemy tego więcej". Aż w końcu żałobę rozjaśniła nam wiadomość od koleżanki. Brzmiała jak alarm -"Halo, houston! są dwa łysole do przygarnięcia!". W głowie zapaliła mi się czerwona kontrolka, pomyślałam, że zrobię sobie przerwę od wycierania nosa i oglądania zdjęć Balbinki. Wiedziałam, że chcę zrobić dobry uczynek i udzielić schronienia dwóm, skrzywdzonym przez los psiakom, dlatego też nie czułam wyrzutów sumienia wobec Balbinki. Czym prędzej weszłam na stronę Fundacji Fioletowy Pies i ujrzałam dwójkę urwisów - totalnie dziwacznych, niby szczeniaczki, a wyglądają jak stare dziadki. Serio - musicie to zobaczyć! </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-_5aEAtdHIOU/V9FZEKMNDNI/AAAAAAAACIA/k0LDeAHo_g87ZypRpY_0NpHWqVGNdSj2wCLcB/s1600/10406346_828975183863186_2179228821478412608_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://2.bp.blogspot.com/-_5aEAtdHIOU/V9FZEKMNDNI/AAAAAAAACIA/k0LDeAHo_g87ZypRpY_0NpHWqVGNdSj2wCLcB/s640/10406346_828975183863186_2179228821478412608_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mała chwila konsternacji i już wiedziałam. Wiedziałam, że te psiaki muszą trafić do mnie. Nie chciałam ich rozdzielać, nie chciałam żeby trafiły do kogoś innego. Tylko jak tu przekonać mamę, że będę odpowiedzialną mamą i tylko sporadycznie zasięgnę jej porady, a w sytuacjach iście kryzysowych, poproszę ją o pomoc. Podesłam psiaki mojej przyjaciółce, była nimi zachwycona do tego stopnia, że przyjechała do mnie kilka godzin później . Moja mama siedziała na fotelu i pogrążając się w rozpaczy, ucinała sobie drzemkę. Obudziłam ją i od razu przystąpiłam do działania. Przysunęłam ją do fotela, pokazałam chłopaków. Kątem oka widziałam jak jej koniuszki ust unoszą się ku górze, jednakże nie dała po sobie poznać tego entuzjazmu. Zapytała o to, którego chcę przygarnąć. Gdy powiedziałam, że obydwóch, spojrzała na mnie jak na kosmitkę, w głębi duszy wiedząc, że i tak postawię na swoim.</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie minęło kilka minut, jak wysłałam wiadomość do Fundacji. W odpowiedzi załączono formularz przedadopcyjny, w którym musiałam wyspowiadać się ze wszystkich swoich i rodzinnych grzeszków. Odsyłając go, serce biło mi jak szalone. Wiedziałam, że decyduję się na pieski z interwencji o których wiadomo tyle, że ojciec był grzywaczem, mama kundelkiem i próbowano sprzedać je z lewymi papierami prosto z luksusowego bagażnika jakiegoś starego punciaka. Więc w głowie miałam istny kociołek rozmaitości "Czy je dostanę? Czy nie będą chorować? Czy dam sobie z nimi radę? A co jeśli mnie nie polubią?" - nękałam samą siebie, stukając w czoło fantomowym palcem. Wielką mi radość uczyniono, gdy dowiedziałam się, że za niedługo przytupta do mnie Pani z wizytą przedadopcyjną. </div>
<div style="text-align: justify;">
Ding-dong - zadzwonił dzwonek, a w drzwiach stanęła Pani Domańska. Okazało się, że to nie tylko właścicielka hodowli Grzywaczy Chińskich, ale i mama moje koleżanki z podstawówki. Mówię sobie "ha, wygrałam!" Kobitka usiadła ze mną w salonie, porozmawiałyśmy, rozejrzała się po domu. Usłyszałam, że jest na tak i nie mogłam powstrzymać się od łez szczęścia. Chodziłam po domu i nuciłam sobie kretyńskie piosenki z tekstem równie głupim, co polskie stand upy. Byłam w takiej euforii, że czas minął mi wyjątkowo szybko i nadszedł "chwarny dzień".</div>
<div style="text-align: justify;">
Wynajęłam samochód z wypożyczalni i namówiłam swojego chłopaka, by go poprowadził, bo jak na poważną personę, jaką jestem, nie posiadam prawka. Zgodził się bez słowa i nazajutrz siedziałam już w aucie razem z nim oraz moją przyjaciółką, która była świadkiem mojego postradania zmysłów.Tak, tak, jechałam po Bolka i Lolka pieprzone 280km, aż do Opola! Na miejscu wszystko przebiegło pomyślnie, zasmuciłam tylko rodzinę z domu tymczasowego na tyle, że matka z dziećmi poszła na spacer, a psiaki wydał mi jej mąż. Podpisałam umowę "zobowiązuje się do dożywotniej opieki nad..." - to brzmiało tak poważnie!</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-wEc_wyAzDkM/V9FgI8WicOI/AAAAAAAACIQ/XTxRhLAt9Qgv2tjJHXK6ZwB8y_6NwElTACLcB/s1600/21906_830612353699469_9081794145163582192_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://4.bp.blogspot.com/-wEc_wyAzDkM/V9FgI8WicOI/AAAAAAAACIQ/XTxRhLAt9Qgv2tjJHXK6ZwB8y_6NwElTACLcB/s640/21906_830612353699469_9081794145163582192_n.jpg" width="356" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I takim oto cudem, w małej, białej cliówce znalazła się wielka poducha z ikei, 5 kilo karmy, tysiące zabawek walających się po nadgryzionym koszu wiklinowym, psie pieluchy i podkłady oraz koc, pod którym siedziałam ja sama z dwójką, nowoprzysposobionych dzieciaków. Modliłam się tylko, żebym nie zasikały mi tapicerki, bo w regulaminie wypożyczali widniały okrągłe trzy cyfry. W przeciągu kilku tych godzin powrotnych i postojowych, strach przeradzał się w irracjonalną miłość do dwójki łysoli. Po mału przestawałam wierzyć, że to tylko sen i kiedy na spacerze, Bolek obsikał mi nogawkę, wiedziałam, że wzięłam sobie na plecy niezły bagaż. Ale wiecie co? To był jeden z najwspanialszych dni w moim życiu, uwzględniając w tym spodnie przyozdobione uryną.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-62577376971336840312015-05-14T13:35:00.000+02:002015-05-14T15:38:42.649+02:00Co nieco o pokazywaniu cycków i byciu SG<div style="text-align: justify;">
Dawno mnie tu nie było i pewnie znowu długo nie będzie. Dzisiejszy post poświęcę tematowi, który od kilku dni zdominował moją fejsbukową stronę, mianowicie nagości. Zdania są podzielone - jedni pochwalają epatowanie cyckiem to tu, to tam, a kolejni są tego zagorzałymi przeciwnikami i próbują zmieszać mnie z błotem. Niedawno udzieliłam wywiadu Michałowi Koszkowi, redaktorowi pisma <a href="http://sezonmag.com/">SEZON</a>, dla którego zdarzało mi się coś skrobnąć. Rozmowa ta ukazała się w serwisie VICE, jednakże z niewiadomych nam powodów, została usunięta. Ani przepraszam, ani pocałuj mnie w dupę. Wywiad pozostał więc w otchłniach mojego dysku, zapomniany, zakurzony, a fe! Dzisiaj, w obliczu modlitw w intencji mojej (nie)moralności, chcę się nim z wami podzielić. Enjoy!<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-6kKvJl92MPc/VVSJeP_slvI/AAAAAAAAB3Q/_RX-Vxb7-dU/s1600/25495379c4243cc8130244b100b1c477.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="http://1.bp.blogspot.com/-6kKvJl92MPc/VVSJeP_slvI/AAAAAAAAB3Q/_RX-Vxb7-dU/s400/25495379c4243cc8130244b100b1c477.jpg" width="265" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">focie autorstwa <a href="https://www.facebook.com/paulinaczochraphotography?fref=ts">Pauliny Czochry</a> pochodzą z mojego najnowszego setu dla SG</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div>
<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Suicide Girls powstało w 2001, ile miałaś wtedy lat?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">O Boże!
Jakie matematyczne pytanie na początek, a ja z matematyką nie jestem za pan
brat. Byłam gówniarką, miałam… 8 lat.</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Czyli jesteśmy
rówieśnikami! To była zamierzchła podstawówka i o nude selfies nie było jeszcze
pewnie mowy.</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Pierwszą prawie nagą fotę zrobiłam jak miałam 16 lat. W bieliźnie
– niby dla chłopaka, niby dla siebie. Pierwszy akt, który opublikowałam był,
wiadomo, czarno-biały, z piękną grą świateł. Wrzuciłam go do sieci chwilę po osiemnastce, wylądował na blogu,
fanpejdżu i maxmodels. Nagraliśmy przy tej okazji też film „Empty Room” – o
fetyszach, którym ludzie oddają się, gdy są sami w domu. </span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">I co robią?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Chodziło o
kontekst seksualny. Poruszyliśmy aspekt fetyszu stóp, trochę sado-maso…</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Cykałaś się
przed kamerą?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Zaczęłam
chodzić na zdjęcia, gdy miałam 15 lat. Po „Empty Room” nagrałamteledysk dla
Hadesa. Już nie miałam oporów, żeby pokazywać cycki, poza tym pracowałam ze
znajomymi. Wiadomo, że na początku pojawia się bariera, którą trzeba pokonać,
ale jeśli ludzie traktują cię poważnie i nie wywieszają języków, twoje podejście
jest z automatu inne. Ostatnio na sesji latałam z gołym cyckiem po korytarzu w
hotelu i nikt nie robił z tego problemu. (śmiech)</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Czyli teraz
przychodzisz na sesję i od razu możesz ściągnąć stanik?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Na pewno
feeling jest istotny, wiadomo, nie rozbierasz się dla każdego, to straciłoby
fun. W tej chwili pracuję z profesjonalistami, którzy wiedzą jak pokazać
damskie ciało, wiedzą co zrobić, żebym nie wyszła na grubą krówkę dojną. Gdy
ktoś mi mówi, żebym zdjęła stanik, nie ma problemu, gorzej z dołem. Ale cyckiem
mogę świecić. </span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Kiedy trafiłaś
do SG?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Trochę
czasu minęło od pierwszych aktów do SG. Po drodze robiłam jeszcze ten teledysk
dla Hadesa, zaczęłam prowadzić bloga jako Jeany Kicz i jakoś potem Rambo z SG
napisała do mnie prywatnego maila z informacją, że istnieje coś takiego jak SG
i czy nie chciałabym podesłać swojego zgłoszenia. Wypełniłam więc formularz,
zeskanowałam dowód i paszport. Dostałam odpowiedź, że bardzo chętnie przyjmą
mój set. Porozmawiałam z moją kumpelą - fotografką z Łodzi, powiedziała, że
przyjedzie do mnie do Poznania i zrobimy foty. Było fajnie. Gdy pozujesz przed
kobietą, nie dzieli was bariera. Gdybym robiła nagie zdjęcia z facetem, to
pojawiłby się kontekst seksualny. A tak to z dziewczyną rozmawiam o tym, która z
nas ma większe rozstępy na tyłku, która na cyckach, a która ma większy brzuch
albo zwisającą skórę na rękach, a wstyd gdzieś znika.</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Jakie
formalności musiałaś wypełnić, żeby zostać SG?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Podałam
dane osobowe: wiek, adres zamieszkania, adres paypala, zeskanowałam dowód i
paszport, poświadczyłam jeszcze datę urodzenia legitymacją studencką. Wysłałam
trzy zdjęcia: twarzy i ciała. Nie musiały być rozebrane! Wydaje mi się, że do
SG przyjmują każdego, ale SG zostaje się wtedy, kiedy wykupią twój set. Przesyłasz
40–60 zdjęć, na których się rozbierasz, robisz striptiz, wymyślasz historię,
którą próbujesz ubrać w ładne słówka, żeby nie było, że pokazujesz te cycki za darmo, ale robisz to w imię sztuki. (śmiech)
Czekasz około czterech miesięcy aż set ukaże się na stronie. Są membersi i laski,
które są hopeful, marzące o zostaniu SG. Membersi głosują, dają serduszka, lajkują,
wysyłają prezenty, piszą miłe albo głupie wiadomości. Na podstawie membersów i
ekipy (Sean, Missy), taki set może zostać setem dnia. Czekać można na to nawet
i dwa lata, ja czekałam trzy miesiące. Gdy pojawia się pierwszy set, bardzo się
z tym afiszujesz, wrzucasz info na fora i fanpejdża, zależy ci na lajkach pod
zdjęciami. Z każdym kolejnym ekscytacja maleje…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Szybko
zostałaś dziewczyną dnia.</span></b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;"> <b>Co z tego miałaś?</b></span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Dostałam
wynagrodzenie. Wrzucając zdjęcia, oddajesz im prawa do nich, ale ty także możesz
nimi dysponować, publikować gdzie chcesz. Oni umieszczają je na koszulkach, w
książkach i magazynach – nie erotycznych, ale związanych z tatuażem. Gorzej się
dzieje, gdy ludzie ściągają zdjęcia i wrzucają je na tumblry i fora o
niegrzecznej tematyce. Jeżeli powiesz ludziom z SG, że twoje zdjęcie hula po
Internecie w miejscach, po których nie chcesz, żeby hulało, wtedy oni się tym
zajmują. Jakiś Polaczek założył fotobloga, gdzie zamieszczał moje zdjęcia.
Oburzyłam się tym. Po trzech dnia, gdy napisałam do SG, jego fotobloga już nie
było. SG dba o komfort psychiczny, choć wiadomo, że w naszym katolickim kraju… </span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Wahałaś się
przed założeniem konta?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Trochę tak.
Rozmyślałam, gadałam z chłopakiem. Na początku podchodził sceptycznie, ale
potem stwierdził, że „ja mam ciebie na co dzień, oni mogą sobie co najwyżej
walić do twoich zdjęć”. A ja chodzę przy nim w
polarowej piżamie! Wie, że dzięki zdjęciom mogę wyrazić siebie. Moja mama
powiedziała, że gdyby była w moim wieku i miała ładne ciało, zrobiłaby to samo.
Staram się nie robić zdjęć ginekologicznych, nie podobają mi się, uważam, że
cipki źle wychodzą na zdjęciach i jest to część mnie, którą chciałabym zachować
dla siebie. Jedna jedyna!</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Jak
zareagował tata?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Gdyby
zobaczył mój profil, to by mnie chyba przechrzcił. Zrobiłam sobie pierwszy
tatuaż, gdy miałam piętnaście lat, powiedział wtedy mamie, że wytoczy jej
proces sądowy, bo się samookaleczam. Nie utrzymuję z
nim kontaktu. Moja mama jest punkówą, ma pomarańczowe włosy, wygolone
boki i tatuaże. Traktuje moje znajome jak kumpele. Mój dziadek był wojskowym,
trzymał ją krótko, nie pozwolił pójść do szkoły plastycznej, bo uważał, że
chodzą tam ćpuny. Ona stwierdziła, że da mi wolną rękę i pozwoliła budować
siebie od podstaw, robić to czego ona nigdy nie mogła.</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Twój chłopak
serio nic nie robił sobie z tego, że pokazujesz się nago w Internecie? Że
kolesie walą sobie na twoje zdjęcia?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Ale mogą też
walić do zdjęć w bieliźnie, w stroju kąpielowym, do portretów. Mój chłopak
przyjął mnie taką, jaką jestem. Wiedział, że nie mam problemu z rozbieraniem się,
że modeling, to po części moja praca, że to jest
część mnie. Jeżeli kocha mnie, a nie akceptuje tego, jaka jestem, to coś jest
nie halo. Choć uważa, że faktycznie tej cipki nie powinnam pokazywać, zresztą
razem stwierdziliśmy, że nie chcemy jej uwydatniać. Gdy kiedyś fotograf
opublikował zdjęcie i był tam jej zarys, wkurzyłam się na niego, bo uzgadnialiśmy,
że takich zdjęć nie robimy. Szybko zdjęcie usunął.</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Jesteś
ekshibicjonistką?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Jestem
ekshibicjonistką emocjonalną. Uwielbiam mieć kontakt z fanami, uzewnętrzniać się,
prowadzić blogi, pisać, że jest mi źle albo, że chciałabym zrobić sobie grzywkę.
Trafiają mi się też bardziej filozoficzne teksty. W ogóle bardzo lubię pisać.</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Trzeba być
seksoholiczką, żeby być SG?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Nie,
prywatnie jestem trochę aseksualna. Wolę coś dobrego zjeść, obejrzeć film,
przeczytać książkę, pójść na koncert, a seks jest gdzieś na drugim planie.</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Sprawdzałem,
co oznacza twój pseudonim. Znalazłem, że to ze staroislandzkiego zaimek „my”,
ale mi „Sinni” kojarzy się z angielskim tłumaczeniem grzesznicy.</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Długo
zastanawiałam się nad pseudonimem, bo on musi być marką. W Polsce jestem Jeany
Kicz, ale zagranicą nie skumaliby tego. Pseudonim powinien składać się z
maksymalnie dwóch, trzech sylab, inaczej trudno go zapamiętać. Stwierdziłam, że
no dobra, skoro pokazuje cycki, niech będzie, że jestem grzesznicą. (śmiech)</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">To jest
odzwierciedlenie twojego charakteru? Jesteś grzesznicą?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Trochę tak,
trochę nie. Moja osobowość jest bardzo złożona. Jednocześnie jestem romantyczką,
która ma wieczny Weltschmerz, która leży w łóżku, słucha smutnej muzyki i się
nad sobą użala, a z drugiej, ze sfery seksualnej zamiast wanien z różami, wolę
rzeczy hardkorowe, więc może coś w tym jest.</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Co robiłaś
zanim zostałaś Sinni? Wiele SG było kujonicami, tak czytałem.</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Ja byłam
Jeany Kicz, więc gdzieś tam zaistniałam szerzej polskiej widowni, pokazałam przecież
cycki w teledysku hiphopowym. Nigdy nie byłam kujonką. Uczyłam się tego, co
chce i co mi było potrzebne. Nie miałam problemów z nauką, miałam za to
problemy z chodzeniem do szkoły. W klasie maturalnej moja frekwencja wynosiła
58%, a średnia coś koło 4,7. Koleżanki z klasy bardzo mnie nie lubiły i mówiły, że
sypiam z panem od polskiego, bo miałam cały czas szóstkę. A w drugiej klasie,
gdy przefarbowałam się na rudy, bo chciałam przejść z czarnego na blond i miałam
na głowie bigos, tak mnie właśnie tym „bigosem” wyzywali. Byłam szykanowana. A
później znowu mnie polubili, bo przed maturą chcieli, żebym pisała im prace
maturalne. (śmiech)</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">A teraz na
uczelni znają twoją internetową osobowość?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Staram się,
żeby nie znali. Studiuję polonistykę. Z promotorem mamy bardziej kumpelskie
relacje, ale wolałabym, żeby mnie nie szpiegował. (śmiech)</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Co ze
zboczeńcami w sieci?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Kiedyś było
ich więcej. Dostawałam pytania, czy pokażę stopy, czy wyślę zużyte pończochy.
Rozgraniczam niemiłe komentarze od anonimów, bo od nich ciągle dostaję pojazdy, że
jestem szmatą, kurwą, że żebrzę pieniądze. Raczej nie spotykam się z niemiłymi
komentarzami, czasami tylko lecą głupie teksty, typu: „przyjedź do Francji,
zostaniesz moją żoną”.</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Jak
reagujesz na obelgi?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Czasami
odpowiadam, a czasami mam duży zlew. Znam swoją wartość, wiem, jakim jestem człowiekiem
i wiem, że „szmata” to osoba, która uprawia seks z niezliczoną ilością osób i zazwyczaj bierze za to pieniądze. Nie dotyka
mnie to, gdy ktoś obcy nazwie mnie szmatą i
podepnie pod to stos epitetów w stylu „jesteś głupia”. Nie uważam, żebym głupia
była. Dotyka mnie za to mentalność Polaków, to, że osoba, która pokazuje cycki
i tyłek na zdjęciach, już na starcie jest kurwą.
Zdjęcie i film to materiał, tak jak krzesło czy lampa, to jest po prostu rzecz,
to nie jesteś ty, nie sprzedajesz siebie, tylko zdjęcie, efekt finalny, złudzenie. Najgorsza jest hipokryzja.
Ludzie piszą mi, że powinnam zdjęcia zostawić dla siebie i chłopaka, a najczęściej
piszą to dziewczyny, które rozsyłają innym typom swoje nagie fotki, bo chcą być
fajnie. Irytuje mnie zacietrzewienie i interesowanie się życiem drugiego człowieka,
zaglądanie komuś w portfel. Dowiedziałam się, że jestem leniwą krową i że umiem
pokazać tylko dupę. To bardzo przykre, gdy ktoś się przed kimś otwiera, daje coś
od siebie i słyszy takie komentarze. </span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Od początku
byłaś odporna na hejt?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Przygodę z
alternatywnym światem zaczęłam w podstawówce, chodziłam w glanach i spódnicach
do ziemi. Mówili, że jestem wiedźmą. Wtedy mnie to bolało. W pierwszej
gimnazjum zachorowałam na anoreksję, miałam problemy z akceptacją siebie. Gdy
wylądowałam w szpitalu, poznałam dziewczynę, która była na skraju swojego życia,
krzyczała z bólu. Stwierdziłam, że nie chcę tak skończyć, że chcę coś po sobie
zostawić. Dużo czasu musiało upłynąć, zanim zaakceptowałam siebie, zanim
zbudowałam barierę, chroniącą mnie przed ludźmi, którzy życzą mi źle. Ich
przytyki są teraz dla mnie niczym. Jeżeli jednak krytykuje mnie ktoś bliski,
wtedy jest mi przykro i często płaczę. </span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Fani to
twoje wsparcie?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Są super!
Zmagam się z problemami finansowymi, mam niepełnosprawnego brata, moja mama
choruje na miastenię, ma cukrzycę, stan przedzawałowy... Prowadziła firmę, ale
przyszedł kryzys. Musiałyśmy sprzedać mieszkanie, staramy się wyjść z długów.
Założyłam konto na GoFundMe i opisałam naszą sytuację. Chcę bardzo skończyć
studia i trudno znaleźć mi pracę ze względu na ich tryb.
Wpadają mi zlecenia, typu reklamy, trochę pracowałam podając ludziom buty w Aldo,
ale to wszystko jest dorywcze. Dzięki GoFundMe uzbierałam pieniądze na część spłaty
długu, chcę też w końcu wysłać gdzieś moją mamę, żeby mogła odpocząć ode mnie i
mojego brata, ale najpierw muszę spłacić te długi, które się piętrzą. GoFundMe
dało mi poczucie wsparcia ze strony ludzi, uwierzyłam, że są w stanie dać mi coś
od siebie, a nie napisać tylko, że jestem fajna, bo pokazałam cycki. Ostatnio
na urodziny jeden z fanów wysłał mi buty. Jest też gość, który co miesiąc wysyła
mi 200 $. Nie pisze brzydkich rzeczy, pisze, że mnie wspiera, pyta się, jak
czuje się moja mama, piesek (który niestety już nie żyje :() Większość z fanów pochodzi jednak z zagranicy.
Ludzie w Stanach mają zupełnie inne podejście. Tam dziewczyny z SG robią karierę,
traktowane są na równi z modelkami high fashion. Występują w programach, są prezenterkami,
robią edytoriale do magazynów i nie są szufladkowane. Na szczęście coraz więcej
ludzi w Polsce rozumie to, że dziewczyny, które pokazują cycki w imię czegoś, nie są dziwkami. Czasami stalkuję
osoby, które dają mi komentarze, jeżeli to jest fajna osoba, to się cieszę.
Wkurzają mnie tandetne dresowe teksty, typu, że spadłam z nieba. Jeśli ktoś
pisze elaborat i walnie tanią bajerkę, to jest to słabe, choć i tak milsze niż
jak ktoś cię nazwie dziwką.</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Zdarza ci
się, że ktoś cię rozpozna na mieście?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Czasami w
autobusie, gdy jadę na konwent tatuażu, to
podchodzą do mnie moje fanki, nastolatki. Przytulają się, oglądają tatuaże i
proszą o zdjęcia. To jest bardzo sympatyczne. </span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Sporo masz
tych tatuaży.</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Traktuję
moje ciało jak płótno – zbieram pracę różnych artystów. Zaprojektowałam siebie.
Chcę mieć dwa rękawy, wytatuować coś pod cyckami, jedną nogę zrobić bardziej
mroczną, drugą słodką. No i chcę wytatuować plecy i mieć coś na twarzy, np. łezkę
pod okiem, ale wtedy nie mogłabym wtedy mieszkać w Polsce. I nie mogę wytatuować
rąk, bo nie znajdę pracy, a nie wiem, gdzie będę pracować, może zostanę kimś światłym,
a może będę sprzedawać na kasie w supermarkecie. </span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Wyjechałabyś
i rzuciłabyś wszystko?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Na razie
pierwszorzędne są dla mnie studia. Jeśli mogłabym utrzymać się z pisania, byłoby
super. Chciałabym wyjechać - wtedy mogłabym
zrobić z SG coś więcej niż teraz.</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Ale
followersów masz bardzo dużo.</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Nie mam dużo!
Jeszcze mi brakuje do Jessiki Mercedes, która jest moją byłą przyjaciółką.
Przyjaźniłyśmy się w gimnazjum, gdy byłyśmy emo. Rzygałyśmy mlekiem do zdjęć.
Ona jest typem egocentryka i lubi walnąć niemiłym
słowem, a gdy przyjaźniłyśmy się, miałam problem z akceptacją siebie, więc gdy
mówiła mi, że mam wielki nos i grube uda, to naprawdę robiło mi się smutno.
Stwierdziłam, że kumpluje się ze mną, żeby dowartościować siebie. (śmiech) Ale żeby nie było, teraz nie mam nic do
Jessiki, wręcz jej zazdroszczę, że się jej udało, gratuluję jej. I chciałabym
mieć tylu followersów!</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Ale i tak
masz ich bardzo dużo! Co trzeba zrobić, żeby ich zdobyć?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Na pewno
pokazywać cycki! (śmiech) Wiesz co jest
najgorsze? Dodaję na Instagrama zdjęcie z sesji i ma ono mniej lajków niż zdjęcie
w piżamie z telefonu. </span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Utrzymujecie
kontakt z innymi SG?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">W maju pojechałam
na Shootfest do Portugalii, poznałam tam dziewczyny, z
którymi spędziłam siedem dni, oglądając do rana głupie filmiki na YB.
Nabyłam dużo znajomości, wpadłam trochę w kółko wzajemnej adoracji. Wszystkie
mieszkałyśmy razem, we wspólnych pokojach, biegałyśmy
nago, robiłyśmy wspólne zdjęcia albo jedna drugiej
telefonem. komentowałyśmy: „Oh, you're such a
babe...” i gadałyśmy różne inne głupotki.
Stwierdziłam, że fajnie być między nimi. Nigdy nie przebywałam w tak pięknym
miejscu. To był dom na wyspie, cały w skale wulkanicznej, a w środku domu stało
drzewo. Dziewczyny były naprawdę fajne, w swoich krajach robią kariery. Poznałam
Arwen, Riae, Gogo, Plum, Mendacie. Teraz są moimi ziomkami. Gdy miałam 12 lat,
oglądałam zdjęcia Riae, miała wtedy jeszcze dredy ichciałam wyglądać jak ona.
Fajnie poznać dziewczyny, do których się wzdychało. Wiesz, że Arwen nie lubi
pokazywać się bez sztucznych rzęs, bo ma kompleksy, a potem patrzysz na nią i
myślisz, kurwa, jak ona może mieć kompleksy, jest śliczna. Ma przepiękną skórę,
pupę, buzię i tatuaże, wygląda jak lalka, a przy okazji jest super dziewczyną i
można z nią oglądać filmiki na yb o animal couples i jeść chipsy. Dostałam
zaproszenie do wszelkich możliwych krajów, z których pochodzą SG. Piszemy, wysyłamy
fotki, rozmawiamy na whatsupie, ostatnio jedna opowiadała mi, jak odmalowywała
sobie mieszkanie. </span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Są w tym
gronie inne Polki?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Jest nas mało,
zaledwie kilka (Laf, Kahu, Aeta, Osaka), choć
ostatnio zauważyłam boom, bardzo dużo dziewczyn wysyła swoje zgłoszenia, chcą
zostać SG. Życzę im jak najlepiej, jednak z drugiej strony, chciałabym, żeby to
grono pozostało kameralne, żeby znajdywały się tam dziewczyny, które nie chcą
robić tego dla lansu. Ja zostałam Sinni, żeby przełamać stereotypy, żeby
przekroczyć kolejne granice, bo lubię je przekraczać i żeby się dowartościować w jakiś tam sposób.</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Czytałem, że
większość SG to lesbijki.</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Coś ty! To
są dziewczyny, które lubią podziwiać piękno zarówno męskiego, jak i damskiego
ciała, nie ma w tym nic dziwnego. Lesbijki zdarzają się bardzo rzadko. </span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Czy z SG
jest tak jak z harcerstwem, że będziesz SG do końca życia?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">SG wzbogaciło
mnie wewnętrznie, inaczej postrzegam dziewczyny, które obnażają się w
internecie. Wiadomo, że gdy masz 16 lat stwierdzasz, że pozowanie nago jest
brzydkie, że po co to komu, a gdy przekroczysz
ten magiczny wiek 18 lat… wszystko się odczarowuje, czytasz za dużo Bukowskiego i stwierdzasz, że wszystko kręci się wokół
seksu, że to dobry sposób na zarobek, a jeśli do tego nie trzeba z nikim go
uprawiać, to super. (śmiech) Na razie jestem jeszcze gówniarą, nie wiem, co będzie
za 30 lat. Chociaż nie wiem, czy zdjęcia nagiej
50-latki są przyjemne.</span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<b><span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">50-latka
nie może być sexy?</span></b><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Times-Roman","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: Times-Roman;">Oczywiście,
że może. Kiedyś jednak stwierdziłam, że jeśli nie osiągnę tego, co zamierzyłam,
do czterdziestki, czyli jeśli nie wydam bestsellera, to popełnię samobójstwo. Wtedy
byłabym już totalną Suicide Girl! </span><span style="font-family: "TimesNewRomanPSMT","serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-family: TimesNewRomanPSMT;"><o:p></o:p></span></div>
</div>
</div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-44809707823289775542014-06-24T21:05:00.003+02:002014-06-24T21:47:04.929+02:00Kilka słów o stylizowaniu<div style="text-align: justify;">
Dzień dobry wieczór! Czas najwyższy zrobić sobie przerwę od teorii komunikacji społecznej, odsapnąć trochę przed przystąpieniem do nauki zasad rządzących mediami (ich poetyki i estetyki) i stworzyć coś, co kształem i rozmiarem będzie zapewne przypominało fekalia mojego leciwego już pieska. Niemniej jednak - enjoy!</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Przeglądałam ostatnio statystyki swojego bloga (a fe, przecz z takimi narcystycznymi zachowaniami) i natknęłam się na pewną ciekawostkę. Ze wszystkich postów, które tutaj zamieściłam, najchętniej czytywanym jest ten dotyczący zmian na mojej głowie (w niej zapewne też). Skąd tak duże zainteresowanie takimi przyziemnymi, pierdółkowatymi informacjami? Tak bardzo lubicie wygrzewać się na fotelu w czyimś domu, towarzyszyć mu w codziennej rutynie, której oddajemy się z uległością każdego ranka? Lubicie zaglądać co czyjejś lodówki i podjadać resztki z obiadów? Oj tak.Wydaje mi się, że każdy to lubi. Pławić się w czyimś luksusie i zaglądać sąsiadowi w okno. Jesteśmy wścibskim narodem, lubimy wiedzieć co się dzieje u innych (w domyśle gorszych od nas)... dlatego z tak wielką namiętnością przeglądamy zeberki, kozaczki i inne zwierzaczki plotkarskie. Sama marnotawię swój cenny czas na stalking w sieci. Nie ograniczam się wcale do wyżej wspomianych serwisów, zaglądam głębiej. Penetruje sieć, prywatne profile, zagraniczne blogi - o mój boże, czy ja nie mam swojego życia? Otóż mam, żyję ze sobą samą już dwadzieścia, prawie dwadzieścia jeden lat i mam się świetnie. Wiem o sobie już dużo. Umiem zawiązać buciki i zrobić jajecznicę. Wiem nawet, dlaczego tak bardzo interesuje nas tematyka pszczółek i kwiatków. Świat ma tyle tajemnic, a ja zgłębiłam już tak wiele z nich! Wstąpiłam na wyższy level rozumowania - pojmuję już (zapewne przez moje studia) strukturę i sposób funkcjonowania mediów. Dlatego też chciałabym zdradzić wam pewien sekret. Jak wyglądają moje włosy bez ułożenia? UWAGA, UWAGA! ZOBACZCIE SAMI!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-UGVWEelr0ms/U6nG6DLNnzI/AAAAAAAABes/8HZh3knK7Gc/s1600/jeden.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-UGVWEelr0ms/U6nG6DLNnzI/AAAAAAAABes/8HZh3knK7Gc/s1600/jeden.JPG" height="640" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Tak, mam na głowie pudla i to niemałego! Wszystkie loczki kumulują się gdzieś w okolicy ucha, natomiast objętości nie da się zaobserwować na czubku łepetyny. Nie wiem co powoduje takie "przyklapnięcie". Jakieś rady? :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-lvmbzbQa6vE/U6nUhXD8zPI/AAAAAAAABfs/kBAqFjR3-i8/s1600/cztery.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-lvmbzbQa6vE/U6nUhXD8zPI/AAAAAAAABfs/kBAqFjR3-i8/s1600/cztery.JPG" height="446" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Czasem wydaje mi się, że wystarczy je lekko potrząsnąc, zmierzchwić palcami i będzie wszystko okej... tymczasem wyglądem zaczynam przypominać pudla jeszcze bardziej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-gROiRA0hPmA/U6nI3RMj_vI/AAAAAAAABfA/-7-U_7jMGco/s1600/dwa.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-gROiRA0hPmA/U6nI3RMj_vI/AAAAAAAABfA/-7-U_7jMGco/s1600/dwa.JPG" height="430" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Z profilu (prawie) to jeszcze normalnie wygląda.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-hVxMVa0uuUA/U6nJi5mWBMI/AAAAAAAABfI/dD7k-XeFDWE/s1600/trzy.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-hVxMVa0uuUA/U6nJi5mWBMI/AAAAAAAABfI/dD7k-XeFDWE/s1600/trzy.JPG" height="640" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Z drugiego również, ale <i>en face</i> wygląda o wiele gorzej i nawet seksowne pozy nie pomagają. Zdarza się więc (coraz częściej), że redukuje poziom swojego wkurwienia, podejmując próby okiełznania ich gumką oraz wsuwkami. A całość wygląda o tak!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-VxamlVSCe6g/U6nQSuFnVmI/AAAAAAAABfg/HtFV6gwX_1g/s1600/pi%C4%99%C4%87.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-VxamlVSCe6g/U6nQSuFnVmI/AAAAAAAABfg/HtFV6gwX_1g/s1600/pi%C4%99%C4%87.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Jeżeli wiecie, dlaczego moje włosy przypominają fryzurę św. pamięci Jacksona z początków kariery - piszcie, dzwońcie, nagabujcie w nocy!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>Stylizację na te letnie, niezwykle upalne dni skompletowałam w <a href="https://www.facebook.com/croppclothing?fref=ts">Croppie</a> (tak, wciąż staram się odczarować ten sklep, by na zawsze wymazać z waszych głów przeświadczenie, że wszystko co tam można znaleźć jest kiepskie i z gimbazy). A focie robiła przeeeeeekochana Monika Witkowska!</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-2029304837633685042014-02-16T17:05:00.003+01:002014-02-16T17:22:25.491+01:00Berlinśkie wojaże<div style="text-align: justify;">
Waletynki to niezwykle pięknie kiczowate święto. Zewsząd bombardowani jesteśmy serduszkami, różyczkami, misiami i czekoladkami - od tej słodkości nie jednego z nas potrafi rozboleć głowa, a czasami portfel. Są jednak dobre strony tego święta, chociażby widok starszych stażem par trzymających się za ręce (mnie to zawsze rozczula). Moja druga połówka postanowiła zabrać, mnie za Odrę, do Berlina. To naprawdę niesamowite, że tak blisko nas mieści się jedna z największych stolic Europy, miodem i mlekiem płynąca. Niemcy zdecydowanie różnią się od nas mentalnością, u nich walentynki są mniej kiczowate, bardziej ludzkie. Sami ludzie są bardziej serdeczni, odzwzajemniają uśmiech, przy okazji będąc bardziej wyciszonymi. Jakież dziwne było podróżowanie zupełnie cichuteńkimi środkami komunikacji! Tam prawie nikt ze sobą nie rozmawia! Mniej mojego bleblania - zapraszam na krótką fotorelację z wycieczki, która okazała się małowalentynkowa.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-OK9KQpgd9Uo/UwDXhijhLUI/AAAAAAAABXc/OPWyzg7sDmk/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-OK9KQpgd9Uo/UwDXhijhLUI/AAAAAAAABXc/OPWyzg7sDmk/s1600/1.jpg" height="640" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/--puBI187P8A/UwDYS2OMEaI/AAAAAAAABYE/uyGPH5qnpk4/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/--puBI187P8A/UwDYS2OMEaI/AAAAAAAABYE/uyGPH5qnpk4/s1600/2.jpg" height="640" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wycieczkę rozpoczeliśmy od Kurfurstendamm Strasse - uliczki projektantów. Będzie mi się śniła przez kilka lat, byłam w raju! :O Widzicie ten uśmiech przed witryną Lagerfelda? :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Dyu2fAh-u3o/UwDYVkrFiAI/AAAAAAAABYM/ucjGRJcWtFY/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Dyu2fAh-u3o/UwDYVkrFiAI/AAAAAAAABYM/ucjGRJcWtFY/s1600/3.jpg" height="640" width="425" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-mYdcOi5ZgTg/UwDYyzAAPII/AAAAAAAABY8/McdnE0yYVk0/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-mYdcOi5ZgTg/UwDYyzAAPII/AAAAAAAABY8/McdnE0yYVk0/s1600/4.jpg" height="640" width="462" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-yuQnDyREvN4/UwDY2XTdjTI/AAAAAAAABZM/sywSqE0j2l4/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-yuQnDyREvN4/UwDY2XTdjTI/AAAAAAAABZM/sywSqE0j2l4/s1600/6.jpg" height="426" width="640" /></a><a href="http://3.bp.blogspot.com/-XS-LmoxPX_4/UwDY335Vr0I/AAAAAAAABZY/e-nLbllHgLA/s1600/7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-XS-LmoxPX_4/UwDY335Vr0I/AAAAAAAABZY/e-nLbllHgLA/s1600/7.jpg" height="640" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Później wybraliśmy się na dworzec główny, by znaleźć się finalnie na Alexander Platz i pławić się w sławie! Zabawne jest to, jak ubranie i sprzęt potrafią stworzyć otoczkę luksusu. Kiedy wybraliśmy się pod teatr na Postdamer Platz, traktowano nas jak ekipę reporterską. To chyba Canon Mark II tak zadziałał :D</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-W6cRLQunCFY/UwDY3vTFMmI/AAAAAAAABZU/l2dCR21r4dA/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-W6cRLQunCFY/UwDY3vTFMmI/AAAAAAAABZU/l2dCR21r4dA/s1600/8.jpg" height="640" width="426" /></a></div>
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-YwYY6iwzXyo/UwDXmLSEXRI/AAAAAAAABX0/lC_pMEgevAc/s1600/12.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><a href="http://4.bp.blogspot.com/-YCffJVRDSNw/UwDXitEQy8I/AAAAAAAABXk/nDNYwR9X8e8/s1600/10.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-YCffJVRDSNw/UwDXitEQy8I/AAAAAAAABXk/nDNYwR9X8e8/s1600/10.jpg" height="422" width="640" /></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-YwYY6iwzXyo/UwDXmLSEXRI/AAAAAAAABX0/lC_pMEgevAc/s1600/12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-YwYY6iwzXyo/UwDXmLSEXRI/AAAAAAAABX0/lC_pMEgevAc/s1600/12.jpg" height="422" width="640" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-a-VjcsJdqo4/UwDXsrkVBKI/AAAAAAAABX8/LGlANaXbdhk/s1600/13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-a-VjcsJdqo4/UwDXsrkVBKI/AAAAAAAABX8/LGlANaXbdhk/s1600/13.jpg" height="425" width="640" /></a><a href="http://1.bp.blogspot.com/-FHNXCP3K3u0/UwDXjSEl_KI/AAAAAAAABXs/_4uC-l0smW8/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-FHNXCP3K3u0/UwDXjSEl_KI/AAAAAAAABXs/_4uC-l0smW8/s1600/11.jpg" height="425" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Szukając domu Marlene Dietrich, natknęliśmy się na to cudeńko. Ściany były pokryte lustrami, które odbijając światło, tworzyły zjawiskowy efekt! Domu Marleny i tak nie znaleźliśmy - nikt nie wiedział, gdzie się mieści :<</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-LLtv16i5u5o/UwDZdjcZsOI/AAAAAAAABZs/1L5-fCFZj8k/s1600/14.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-LLtv16i5u5o/UwDZdjcZsOI/AAAAAAAABZs/1L5-fCFZj8k/s1600/14.jpg" height="640" width="482" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-kJVkiBa5nus/UwDYV2qGhwI/AAAAAAAABYQ/G-sG541JS08/s1600/21.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-kJVkiBa5nus/UwDYV2qGhwI/AAAAAAAABYQ/G-sG541JS08/s1600/21.jpg" height="426" width="640" /></a><a href="http://2.bp.blogspot.com/-LaCkG2ZSWsY/UwDY4oziaxI/AAAAAAAABZc/IRseKUd_N9U/s1600/9.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-LaCkG2ZSWsY/UwDY4oziaxI/AAAAAAAABZc/IRseKUd_N9U/s1600/9.jpg" height="424" width="640" /></a><a href="http://2.bp.blogspot.com/-YLiNM3frjqw/UwDYWHv3hWI/AAAAAAAABYU/CGrowsPXr48/s1600/22.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-YLiNM3frjqw/UwDYWHv3hWI/AAAAAAAABYU/CGrowsPXr48/s1600/22.jpg" height="426" width="640" /></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Tlep0dt05TQ/UwDYZReezpI/AAAAAAAABYs/00j233_I-e4/s1600/23.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Tlep0dt05TQ/UwDYZReezpI/AAAAAAAABYs/00j233_I-e4/s1600/23.jpg" height="450" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-cpHIwSO8SE0/UwDZeyb5feI/AAAAAAAABZ0/OG5PiCpFEMM/s1600/15.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-cpHIwSO8SE0/UwDZeyb5feI/AAAAAAAABZ0/OG5PiCpFEMM/s1600/15.jpg" height="640" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-KsurgJI5q9s/UwDZgLssAwI/AAAAAAAABaA/xClAdAsQzfM/s1600/16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-KsurgJI5q9s/UwDZgLssAwI/AAAAAAAABaA/xClAdAsQzfM/s1600/16.jpg" height="640" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Chciałabym aby tak wyglądały katolickie kościoły!</div>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-hwB2Oaj0PCk/UwDZgIncMUI/AAAAAAAABZ8/rxFiu1QROwQ/s1600/17.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-hwB2Oaj0PCk/UwDZgIncMUI/AAAAAAAABZ8/rxFiu1QROwQ/s1600/17.jpg" height="426" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Z racji iż pożyczyliśmy aparat wart miliony, nie mogliśmy zrobić sobie normalnego wspólnego zdjęcia. Zatem selfie spod pomnika Homoseksualnych Ofiar Holocaustu, o którym wszyscy zapominają na rzecz "labiryntu"</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-90pdtYNZFj4/UwDZkHT3f7I/AAAAAAAABac/NSC9wJ2ZI1Y/s1600/fifif.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-90pdtYNZFj4/UwDZkHT3f7I/AAAAAAAABac/NSC9wJ2ZI1Y/s1600/fifif.jpg" height="640" width="458" /></a></div>
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-niYoA8hXxCk/UwDZiQYfmhI/AAAAAAAABaM/UCzsKE-FedU/s1600/18.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-niYoA8hXxCk/UwDZiQYfmhI/AAAAAAAABaM/UCzsKE-FedU/s1600/18.jpg" height="426" width="640" /></a><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-yCHB8vu1JGg/UwDZjGMFP3I/AAAAAAAABaU/3aURHDq3HI4/s1600/19.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-yCHB8vu1JGg/UwDZjGMFP3I/AAAAAAAABaU/3aURHDq3HI4/s1600/19.jpg" height="640" width="426" /></a><a href="http://1.bp.blogspot.com/-c7T9z58I_vA/UwDZqhpDkQI/AAAAAAAABas/Zv6OoN0KpsQ/s1600/pommale.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-c7T9z58I_vA/UwDZqhpDkQI/AAAAAAAABas/Zv6OoN0KpsQ/s1600/pommale.jpg" height="640" width="482" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
I końcóweczka - brama Brandenburska oraz Bundestag</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-kJVkiBa5nus/UwDYV2qGhwI/AAAAAAAABYc/RncTMM8E24Y/s1600/21.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-kJVkiBa5nus/UwDYV2qGhwI/AAAAAAAABYc/RncTMM8E24Y/s1600/21.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-UWogLibhoN4/UwDZkkMBgwI/AAAAAAAABag/Ck2-pcnRQwM/s1600/IMG_1488.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-UWogLibhoN4/UwDZkkMBgwI/AAAAAAAABag/Ck2-pcnRQwM/s1600/IMG_1488.jpg" height="458" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Oczywiście nie omieszkałam zawitać do kilku ciekawych sklepów i restauracji. W jednym z takich magicznych miejsc upolowałam creepersy TUK obsypane gwiezdnym pyłem. Taka wizytówka Berlina jako miasta Love Parade. Nawet Bowie nie powstydziłby się założyć ich na swoją stopę. ;)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-xYd2-4g7A8I/UwDYZR8Cx6I/AAAAAAAABYw/ccwIAhs4kGo/s1600/24.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-xYd2-4g7A8I/UwDYZR8Cx6I/AAAAAAAABYw/ccwIAhs4kGo/s1600/24.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
To miasto to racji dla wegan i wegetarian - w każdym sklepiku da się dorwać takie smaczności, a knajpek serwujących tematyczne jedzenie jest więcej niż Mcdonaldów w Poznaniu (niemieckie maki są prowege - za 1,59 euro można kupić tam VEGEBURGERA) :D</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-sV5-5yemLHI/UwDYZecF2qI/AAAAAAAABY0/2Axzh5ExVf4/s1600/25.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-sV5-5yemLHI/UwDYZecF2qI/AAAAAAAABY0/2Axzh5ExVf4/s1600/25.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Podsumowywując - Niemcy to bardzo specyficzny kraj, aczkolwiek nieco inny niż mógłby się wydawać. Ludzie są naprawdę mile nastawieni do polaków, przynajmniej dla nas tacy byli. Berlin nie ma darmowego WIFI, nawet w Subwayach trzeba łączyć się przez specjalne portale, rejestrować się i płacić. Komunikacja miejska jest szybka i czysta. Metro odjeżdża średnio co 5 minut, a dojedzie się nim wszędzie. Zjeść można i za małe pieniądze, chociaż my skusiliśmy się na wypad do Sunshine Burgers, gdzie jeden wegański burger kosztuje 6 euro (razem z frytkami). Gdybym miała taką możliwość - bywałabym w Berlinie co łikend, to miasto jest bardzo klimatyczne. Jeżeli lubisz atmosferę bohemy i modernistyczną spuściznę - wybierz się tam koniecznie!</div>
<div style="text-align: center;">
_____________________________________________________</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"> Swoją drogą - widzieliście już najnowszą pracę Floriana Malaka (reżysera, który nakręcił "Zmiany")? Ta produkcja promuje najnowszą kolekcję wiosenną marki Cropp. Tatuaże, bary karaoke, tajwański klimat. ISTNY CZAD!</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="270" src="//www.youtube.com/embed/bsqwCVmotJI" width="480"></iframe></div>
<!-- Blogger automated replacement: "https://images-blogger-opensocial.googleusercontent.com/gadgets/proxy?url=http%3A%2F%2F4.bp.blogspot.com%2F-YwYY6iwzXyo%2FUwDXmLSEXRI%2FAAAAAAAABX0%2FlC_pMEgevAc%2Fs1600%2F12.jpg&container=blogger&gadget=a&rewriteMime=image%2F*" with "https://4.bp.blogspot.com/-YwYY6iwzXyo/UwDXmLSEXRI/AAAAAAAABX0/lC_pMEgevAc/s1600/12.jpg" -->JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com43tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-56089918006566545472014-01-11T14:51:00.002+01:002014-01-11T21:00:30.367+01:00Army dreamers!<div style="text-align: justify;">
Tak, letnie upały uciekły z terytorium naszego pięknego kraju już dawno. Zresztą jak wszyscy, którzy pragną czegoś więcej aniżeli miski zupy i 38m2. Czy to nie wydaje się smutne, że wraz z końcem tej przepięknej pory roku z polskiej ziemi znikają setki płodnych umysłów? Przecież Polska edukacja stoi na światowym poziomie, jesteśmy doskonale wykształceni pod kątem europeistyki, ba! nawet kosmopolityzmu (jakkolwiek to dziwnie zabrzmi). Wiemy doskonale, gdzie leży Missouri, a gdzie Missisipi, kto jest prezydentem Ugandy, jak wygląda mapa ekoregionów, ile sąsiad ma w portfelu. Ta cała wiedza jest niezbędna do pracy za granicami ojczyzny. Szkoda tylko, że pośród jej granic ta wiedza jest niewystarczająca. Że bycie obywatelem wszechświata, władanie kilkoma językami i kreatywność nie zapewnia miejsca pracy. Niezwykle dołujące są również dla mnie, jako przyszłej absolwentki niezwykle ciekawego i czasochłonnego kierunku, jakim jest polonistyka (i dziennikarstwo, copywriterstwo, kulturoznawstwo), fakt, że o pracy w swoim zawodzie mogę w Polsce pomarzyć i to nie za sprawą braku popytu na korektorów, czy spadku czytelnictwa. Mogę pomarzyć o tym, bo wiekszosc ważnych i tych mniej istotnych stanowisk zajmują osoby, które z uniwersytetem i wykształceniem wyższym (kierunkowym) mają do czynienia tyle, co piernik z wiatrakiem. Jest to nie tylko moje stanowisko, w równie paskudnej sytuacji są studenci innych, humanistycznych kierunków. Ja się pytam, gdzie jest kultura wysoka, jej rozwój, pielęgnacja, kto nią zarządza? Kto sprawia, że z listy lektur gimnazjalistów ginie "Pan Tadeusz", a humanistą zwie się każdy, kto nie potrafi dodawać? Czy naprawdę doszliśmy już do tego etapu, że rozwój intelektualny jest wart tyle co nic? Prawdopodobnie biblioteki i muzea zostana zlikwidowane na rzecz kolejnych pijalni wódki. Halo młodzi, czy nie żal wam naszej spuścizny narodowej? Ruszcie się i pokażcie tym, co siedzą i w stołki pierdzą, że interesuje nas coś więcej aniżeli kozaczki, pudelki i nieprzypudrowane noski. Niech otworzą przed nami magiczne drzwi kariery, aby bycie humanistą przestało być obiektem żartów, a podziwu. Zreformujmy wszystko to, co reformie jeszcze nie uległo. Zdefiniujmy świat od nowa. Przewróćmy go do góry nogami, bo wszystko zależy od nas. Zagnijmy czasoprzestrzeń.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niektórych z was pewnie zaciekawi co robiłam w sylwestra? Dla mnie to dzień jak co dzień, szczerze powiedziawszy - nie lubię tego dnia. Ubrałam się zatem całkiem zwykło i zakochałam się w kajdanie z serduszkiem z Croppa - jest taki pretensjonalny!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-jtXTA8bpFFU/UtFKEzSivYI/AAAAAAAABWI/gEUFQHYFOpw/s1600/P1048787.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-jtXTA8bpFFU/UtFKEzSivYI/AAAAAAAABWI/gEUFQHYFOpw/s1600/P1048787.JPG" height="640" width="428" /></a></div>
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-9_C36cBY6oA/UtFKRSLpsqI/AAAAAAAABWQ/2ZJO51uE-UE/s1600/P1048809.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-9_C36cBY6oA/UtFKRSLpsqI/AAAAAAAABWQ/2ZJO51uE-UE/s1600/P1048809.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-9_C36cBY6oA/UtFKRSLpsqI/AAAAAAAABWQ/2ZJO51uE-UE/s1600/P1048809.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-pzgbc5Eehl8/UtFKcIxt3vI/AAAAAAAABWY/G6qvwtgDQOs/s1600/P1048788.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-pzgbc5Eehl8/UtFKcIxt3vI/AAAAAAAABWY/G6qvwtgDQOs/s1600/P1048788.JPG" height="640" width="470" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-okg-tAn0TTE/UtFK00dSyfI/AAAAAAAABWg/hJB6aESLm-I/s1600/P1048829.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-okg-tAn0TTE/UtFK00dSyfI/AAAAAAAABWg/hJB6aESLm-I/s1600/P1048829.JPG" height="452" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-dwxrBK-hD90/UtFLA1dDatI/AAAAAAAABWo/-uOvL-Wlenw/s1600/P1048830.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-dwxrBK-hD90/UtFLA1dDatI/AAAAAAAABWo/-uOvL-Wlenw/s1600/P1048830.JPG" height="452" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-tADZRRS8G3w/UtFLJDADucI/AAAAAAAABWw/7uwndj-qFGM/s1600/P1048834.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-tADZRRS8G3w/UtFLJDADucI/AAAAAAAABWw/7uwndj-qFGM/s1600/P1048834.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i style="font-size: small;">/ baseballówka - cropp, crop top - bershka, spódnica - cropp, buty - new balance dla cropp, kajdan - cropp /</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj czeka mnie wspaniały wieczór pełen wrażeń, wybieram się bowiem na koncert do Minogi. Zagra mnóstwo znakomitych kapel, ale na dobre popołudnie proponuję posłuchać mojej ulubienicy:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/tWdHOm256N4?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<br />
<br />
<!-- Blogger automated replacement: "https://images-blogger-opensocial.googleusercontent.com/gadgets/proxy?url=http%3A%2F%2F2.bp.blogspot.com%2F-9_C36cBY6oA%2FUtFKRSLpsqI%2FAAAAAAAABWQ%2F2ZJO51uE-UE%2Fs1600%2FP1048809.JPG&container=blogger&gadget=a&rewriteMime=image%2F*" with "https://2.bp.blogspot.com/-9_C36cBY6oA/UtFKRSLpsqI/AAAAAAAABWQ/2ZJO51uE-UE/s1600/P1048809.JPG" -->JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-85907970222338882362013-12-26T19:09:00.001+01:002013-12-26T20:12:32.073+01:00Choroba z miłości<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="color: black;"><span style="font-size: large;">Wiem, że mało świątecznie jest się żalić i stękać 26 grudnia, ale w moim przypadku atmosferę aniołeczków, choinek i gwiazdorków zepsuły pewnego rodzaju boleści... Zapraszam do lektury!</span></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="color: black;"><span style="font-size: large;">Człowiek
ma trzy godziny na to by oszaleć z miłości. Poddać się jej
bezgranicznie jak tragiczni bohaterowie utworów Mickiewicza
czy Poego. Żeby zrozumieć świat romantyków, trzeba było być
albo niepełnym rozumu albo utkwić w ciele dziecka. Przekroczyć
magiczną tęczę mogli tylko nieliczni. </span></span> <span style="color: black;"><span style="font-size: large;">Dzieła
tej epoki były zdominowane</span></span> <span style="color: black;"><span style="font-size: large;">przez
problematykę konfliktu z otoczeniem, przekraczającym próg
szaleństwa lub melancholii, pełną koszmarów wywołanych
przez deformacje wyobraźni, irracjonalnej grozy przed światem.
Obłąkanie jest zatem charakterystycznym symptomem rozdarcia całej
epoki, środkiem zrozumienia, okularami, które pozwalają
widzieć więcej, choć niekoniecznie prawdziwie. Dla romantyków
nie ma wyraźnej granicy pomiędzy niezwykłością, emocją, a
szaleństwem. Targani namiętnościami, wyrastający z epoki burzy i
naporu, nosili w sobie ból istnienia. Niewyobrażalny ból,
którego nie zrozumiał żaden zdrowy człowiek. Romantyk to
człowiek chory, dziecko skrzywdzone przez historię, kochający
pełnią serca. Romantyk co noc wbija sobie sztylet w serce i zasypia
kołysany przez mary senne. Żyje nie po to aby kochać, a kocha żeby
żyć.</span></span></span></div>
<span style="font-family: inherit;">
</span>
<br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="color: black;"><span style="font-size: large;">Halo,
halo, po co ja o tym wszystkim piszę? A bo czuje, że nie należę
do tej epoki, do tego świata. Chcę uciec na drugą stronę tęczy,
gdzie widzi się sercem – oczami duszy.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="color: black;"><span style="font-size: large;">A teraz mała dawka ze zdjęć parkingowych. Było szaro, buro i szybko aczkolwiek jednoosobowa ekipa z One Shot Photo dała radę. Na sobie mam sukieneczkę cudo, z croppa oczywiście (wiem, rzygacie już tą marką, a ja coraz bardziej się doń przekonuję!) Enjoy it!</span></span></span><br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-eeZ8MjqnSXg/Urxu5PtXMUI/AAAAAAAABU4/QBFaG7wJubo/s1600/IMG_8575.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-eeZ8MjqnSXg/Urxu5PtXMUI/AAAAAAAABU4/QBFaG7wJubo/s640/IMG_8575.jpg" width="432" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-5wK5rlx-cCc/UrxuyqVU-tI/AAAAAAAABUw/Z-If8Gd61hw/s1600/IMG_8566.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-5wK5rlx-cCc/UrxuyqVU-tI/AAAAAAAABUw/Z-If8Gd61hw/s640/IMG_8566.jpg" width="446" /></a><a href="http://2.bp.blogspot.com/-XH3bU5ERCGo/Urxuu6BLnII/AAAAAAAABUo/w_QFELrkH5g/s1600/IMG_8565.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-XH3bU5ERCGo/Urxuu6BLnII/AAAAAAAABUo/w_QFELrkH5g/s640/IMG_8565.jpg" width="430" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ONYVRoDDeqk/UrxvHpg-8QI/AAAAAAAABVA/SwaQfzgYH4c/s1600/IMG_8581(1).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-ONYVRoDDeqk/UrxvHpg-8QI/AAAAAAAABVA/SwaQfzgYH4c/s640/IMG_8581(1).jpg" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-p7d94XXjBi4/UrxvI_VJBII/AAAAAAAABVI/Bo3ZyR4y0hY/s1600/IMG_8586.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-p7d94XXjBi4/UrxvI_VJBII/AAAAAAAABVI/Bo3ZyR4y0hY/s640/IMG_8586.jpg" width="426" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>/ sukienka z dzianiny - cropp / naszyjnik - cropp / </i></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/Wrc4ePtOTd4?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-49281636126140322162013-12-20T01:17:00.001+01:002013-12-26T01:50:22.053+01:00Back to school<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 14pt; line-height: 150%; text-align: justify;">Arystoteles złapałby się za głowę,
gdyby usłyszał, że pomimo jego wiekopomnego dzieła, jakim jest <i>Poetyka</i>,
poezja umiera. Jest w trakcie konania, tomiki kurzą się na półkach, a z
podręczników znika Mickiewicz. Jej duch, niegdyś obecny w każdym domu, dzisiaj
znika za zamkniętymi drzwiami sali od Polskiego. Po cichu, rolę poezji przejęły
media, masowo wydawane tygodniki, które zamiast skupiać się na istotnych
problemach, zagłębiają się w życie osób, które są znane z tego, że są
znane. Wkradły się do domów i bombardują
nas niezliczoną liczbą obrazów. Ktoś kiedyś powiedział, że życie jest poezją i
nie było to aż tak dawno, aczkolwiek na tyle odlegle, że liryka się zmieniła,
powstał hipertekst,
liberatura, teleturniej, paradokument i inna rodzaje dorobku intelektualnego. A
sama poezja? </span><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%; text-align: justify;">Czym ona
jest w dzisiejszym pop-świecie? I czemu Arystoteles złapałby się za głowę gdyby
czytał Wojaczka, Fajfera i Kapelę? To zagadki, które wartoby rozwikłać. Kiedyś, ale nie dziś.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 150%;"><br /></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Dzisiaj zaserwuje wam kolejną stylizację, inspirowaną szkolnym dress codem. Intelektualiści powinni wyglądać jak intelektualiści - czyli jak, wie ktoś?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Mój dzisiejszy wizerunek to biel i czerń spod bandery <a href="https://www.facebook.com/croppclothing">Cropp</a>. Tak, tak - znowu odziałam się w ubrania tej marki + kilka łupów lumpowych. Nie wiedziałam, że ten sklep ma w swoim asortymencie tyle uroczych rzeczy! (Zastanawiam się, czemu na niektórych zdjęciach wyszłam jak plastusiowata laleczka, chyba jestem już za stara na baby doll look)</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 150%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-MvaV6fu6w6w/UrOIaV304fI/AAAAAAAABS8/iOhEs7MOCdY/s1600/i.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-MvaV6fu6w6w/UrOIaV304fI/AAAAAAAABS8/iOhEs7MOCdY/s640/i.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-TJxVUgwj8Mc/UrOIG4kpVHI/AAAAAAAABS0/td9Jk67cMh4/s1600/IMG_0953.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-TJxVUgwj8Mc/UrOIG4kpVHI/AAAAAAAABS0/td9Jk67cMh4/s640/IMG_0953.jpg" width="418" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Gyo6-l5DyGM/UrOImj9NfxI/AAAAAAAABTE/4DhEhOABtd4/s1600/IMG_0956i.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-Gyo6-l5DyGM/UrOImj9NfxI/AAAAAAAABTE/4DhEhOABtd4/s640/IMG_0956i.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-xB0s6uK8bZI/UrOJ_nFK5SI/AAAAAAAABTQ/pXZpdt4R-4E/s1600/IMG_0963.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="http://2.bp.blogspot.com/-xB0s6uK8bZI/UrOJ_nFK5SI/AAAAAAAABTQ/pXZpdt4R-4E/s400/IMG_0963.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-zfUINJCaPf8/UrOKH3wRUeI/AAAAAAAABTY/ZdvanL-neA8/s1600/IMG_0970.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-zfUINJCaPf8/UrOKH3wRUeI/AAAAAAAABTY/ZdvanL-neA8/s640/IMG_0970.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-WGepPz-ooB4/UrOKvbI2fPI/AAAAAAAABTo/LmM9sgY8umQ/s1600/IMG_0985.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-WGepPz-ooB4/UrOKvbI2fPI/AAAAAAAABTo/LmM9sgY8umQ/s640/IMG_0985.jpg" width="426" /></a><a href="http://1.bp.blogspot.com/-ZubWLRGWADo/UrOL6T0l7qI/AAAAAAAABUI/eLDOaP77dVM/s1600/ym.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-ZubWLRGWADo/UrOL6T0l7qI/AAAAAAAABUI/eLDOaP77dVM/s640/ym.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-eMHZFqPbDoo/UrOL0IeP9xI/AAAAAAAABUA/Ol9PlDq5D5M/s1600/IMG_0987.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-eMHZFqPbDoo/UrOL0IeP9xI/AAAAAAAABUA/Ol9PlDq5D5M/s640/IMG_0987.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i style="font-size: small; line-height: 150%; text-align: justify;">bluza - cropp / koszula - cropp / spódnica - cropp / futerko - lump / buty - river island</i></div>
<div>
<div id="ftn1">
</div>
</div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-74367376683321983172013-12-03T17:57:00.001+01:002013-12-08T17:16:22.283+01:00O kopciuchowaniu słów kilka<div style="text-align: justify;">
Tego kwiata jest pół świata, albo i więcej. Mama zwykła tak mawiać, kiedy przeżywałam kolejne swoje zawody miłosne, a mój mózg powoli uodparniał się na mit o księciu na białym koniu. Zamiast kwiatów i pocałunków w deszczu, pojawiły się rozbite szklanki i niewyniesione śmieci. Jak to jest możliwe, żeby z Alicji z krainy czarów, zmienić się w Kopciucha, który magicznej przemiany ma nigdy nie doświadczyć? Czyżby to przez to, że straciłam wiarę w bajki, w prawdziwą miłość i zamek pełen cudowności? Czy świadomie skazałam się na bycie kaleką emocjonalną, bo wzbraniałam się przed zatrutym jabłkiem i jednorożcem? Psia krew, coś mnie opuściło. Coś bardzo ważnego gdzieś uciekło, na rzecz komunikatu "przeczytano" i "nie odpisano". Gdzie zgubiłam tę cząstkę siebie, która chciała być księżniczką? Powie mi ktoś, bo jako-tako próbuję grać w te dziecinne gierki, przebierać się w falbaniaste sukienki i wkładać na siebie koronę, a mimo wszystko jakoś za bardzo tkwię nogami w ziemi (nawet nie na). Utknęłam w niej na amen i z takiego to powodu omijają mnie wszystkie słodkości świata, zżera mnie zazdrość, a smutek wypala mi na czole napis "oferma". Kiedyś gnałam, gnałam co sił za swoim księciem, polerowałam swój bucik, a raczej jego wyobrażenie, by któregoś wieczoru rzucić to wszystko i stać się kim? No właśnie, kim jest romantyczka, która zatraciła się kiedyś w swojej żałosności na tyle, aby odrzucić ją i utknąć gdzieś, niewiadomo gdzie, zawieszona w czasoprzestrzeni. Pozostaje mi tylko przebrać się w ubrania mojego ideału, niedoścignionego piękna. Taką wizję noszę w głowie i od jakiegoś czasu na sobie, bowiem kopciuszek już odjechał swoją karocą. Daleko, tam gdzie pieprz rośnie.<br />
<br />
Ostatnio staram się odkurzać starocie, wygrzebywać z szafy jakieś prawdziwie leciwe perełki. W taki też sposób dotarłam do spódnicy ze zdjęć. <b>Zdziwię was wszystkich ale jest z <a href="http://www.cropp.com/">Cropp</a>a! </b><br />
Podjęłam się próby odczarowania tej marki, pozbycia się metki "tandetnych ciuszków dla gimnazjalistów". Ten sklep potrafi zadziwić wzorami i jakością! Kojarzy mi się niezwykle sentymentalnie. W dodatku w jego męskim dziale jest tyle pięknych, minimalistycznych rzeczy, a damski obfituje w koronkowe sukieneczki, spódniczki i inne słodkie rzeczy.<br />
Od dziś jestem zdecydowaną fanką trendu "pożycz coś od swojego chłopaka i wyglądaj w tym lepiej niż on". Prezentuję zatem cykl zdjęć zainspirowany czarodziejstwem, księżniczkowaniem i innego rodzaju rozmyślaniem, a wszystko to pod szyldem Croppa!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-a8i0Oe5-cps/Up4LFsrmdCI/AAAAAAAABQQ/NUXCrX4uDV0/s1600/PB278698.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="http://3.bp.blogspot.com/-a8i0Oe5-cps/Up4LFsrmdCI/AAAAAAAABQQ/NUXCrX4uDV0/s640/PB278698.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-hR9iILP-N2E/Up4K0xnuUUI/AAAAAAAABP4/ttxYe3t-L2A/s1600/PB278705.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-hR9iILP-N2E/Up4K0xnuUUI/AAAAAAAABP4/ttxYe3t-L2A/s640/PB278705.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-UAMAxtF2WVM/Up4K4RQUHCI/AAAAAAAABQA/0Ie21mV5-iw/s1600/PB278714.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-UAMAxtF2WVM/Up4K4RQUHCI/AAAAAAAABQA/0Ie21mV5-iw/s640/PB278714.JPG" width="444" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Bh4oAAKR9JE/Up4LwXmCXkI/AAAAAAAABQo/0y08Lv6UveI/s1600/obrobione.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-Bh4oAAKR9JE/Up4LwXmCXkI/AAAAAAAABQo/0y08Lv6UveI/s640/obrobione.jpg" width="450" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-3kl-j337Jlg/Up4KmdF9sZI/AAAAAAAABPs/zstPd1ViQV0/s1600/cztery.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-3kl-j337Jlg/Up4KmdF9sZI/AAAAAAAABPs/zstPd1ViQV0/s640/cztery.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-PXoq2F6bbP0/Up4Mgdb1I3I/AAAAAAAABQ8/X9ndpikYoYY/s1600/jjj.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-PXoq2F6bbP0/Up4Mgdb1I3I/AAAAAAAABQ8/X9ndpikYoYY/s640/jjj.jpg" width="225" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-9tM86PR1-BI/Up4LpUkI0gI/AAAAAAAABQc/kX0mGZax178/s1600/PB278748.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-9tM86PR1-BI/Up4LpUkI0gI/AAAAAAAABQc/kX0mGZax178/s640/PB278748.jpg" width="458" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-cL36krPRP8Y/Up4L9ygBigI/AAAAAAAABQ0/CSYv7u_JQUs/s1600/duze.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-cL36krPRP8Y/Up4L9ygBigI/AAAAAAAABQ0/CSYv7u_JQUs/s640/duze.jpg" width="458" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-N5qspgB7chk/Up4L1SvvhtI/AAAAAAAABQs/N6XM0XExcCk/s1600/PB278734.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-N5qspgB7chk/Up4L1SvvhtI/AAAAAAAABQs/N6XM0XExcCk/s640/PB278734.jpg" width="458" /></a></div>
<i>baseballówka - Cropp, bluza - cropp, spódnica - cropp, spodnie - cropp, buty New Balance - Cropp, szpilki - no name</i><br />
<br />
<br /></div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-33358114570419054602013-11-02T05:09:00.001+01:002013-11-02T05:15:27.007+01:00Ciemno wszędzie, głucho wszędzie?<div style="text-align: justify;">
Oj ciężko jest wrócić do blogosfery. Wszyscy się tu rozpychają rękami, nogami i innymi organami. Walczą pomiędzy sobą, sieją ferment, podkładają nogi i taplają się w gównie. Chciałabym tego uniknąć, chciałabym aby to miejsce było moim słit hołm alabama. Zaczarowanym i obszczanym kiedy trzeba, bo(wiem) jak bardzo lubicie robić to drugie. ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Skoro mam własne poletko, które mogę zapładniać i zbierać z niego żniwo pragnę rozpocząć dziś swój słowotok. Wszystko się będzie kręciło wokół jednego. Wszechobecnego, zaglądającego przez okna, wyskakującego z lodówki Święta Zmarłych. I nie chcę się wcale rozwodzić na temat przykrych twarzy uprawiających grobbing (mój nowy, ukochany neologizm!), skupię się raczej na atmosferze jaką wytworzyło to święto w moim domu. Mieszkam sama, sama jak palec na sześćdziesięciu trzech metrach kwadratowych. Sama jak palec na strzeżonym osiedlu. Sama wśród tłumu sąsiadów, których nie widziałam jeszcze ani razu od czasu mojej wprowadzki. Myślałam, że sytuacja świątecznej zadumy wydobędzie ich zza szklanych ekranów. A guzik - żaden z nich nie uraczył mnie swoim widokiem. Gdyby nie fakt, że widuję ich "światło" w oknach (bo przecież nie ich samych), zwariowałabym. Sąsiedzi widmo. Osiedle również jest widmo, uciekająca godzina zabrała mi możliwość cieszenia się jego widokiem w pełni słońca. Wychodzę i wchodzę, czy też wracam, po ciemku. W mroku, spowiana czernią i obłoczkiem zwanym mgłą. I tak nikogo tu nie widuje, nawet w taki piękny obrazek nie wpisuje się żadna ludzka postać poza tymi, które sama sprowadzę na tę przeklętą ziemię. Co z tego, że za oknem mam altankę z jeziorkiem i kaczuszkami, jak nie mam nawet kogo podglądać? Te światła nie dają mi spać, nikt się za nimi nie kryje. Próbowałam już wkraczać na nieznane terytorium, wpatrywałam się w nie godzinami (co robić, jak mieszka się samemu) i nic. Ciekawa jestem, kto płaci te pieprzone rachunki za prąd. Muszą być okropnie wysokie, skoro mnie ta uciecha, jaką jest towarzystwo lampek i innych elektrycznych pierdół, kosztuje 54zł miesięcznie. Podjęłam też próbę odszukania stróża, który miał zapewniać mi bezpieczeństwo i monitorować osiedle. W budce go nie ma, jest natomiast światło. Ono wcale nie rozjaśnia mroku, nie sprawia, że przestaję trząść portkami podczas biegu z bramy do klatki - o nie! Wręcz przeciwnie, ono rozpala we mnie niepokój. Sprawia, że tli się w środku taki mały płomyczek, a jeśli nie płomyczek to przynajmniej czad mnie dusi. Serio, czasem myślę, że zwariowałam. Kiedy tak siedzę w oknie z herbatą w dłoni, kiedy patrzę się w jarzące się płomyczki zza szyb dostaję świra. Nocami zdarza mi się słyszeć szelesty, trzaskanie, bieganie nawet i śmiechy. Ale nikt się nie wyłania, nie zdradza się, wszyscy są incognito. Jak w jakiejś grze, jak w sieci. To nie jest nawet jak fejsbuk, tutaj nikt nie ma awatara. Wszyscy są nieznanymi żołnierzami, paniami z seks-telefonu. Jak nie nabawię się schizofrenii ani innego paskudztwa będzie dobrze. Dzisiaj czuję się z tym wszystkim jakoś lepiej, ba! ciesze się z dzisiejszego święta i święta wczorajszego, przynajmniej wiem, że ktoś przy mnie jest - choćby kawałek (nie)żywej duszy. Może dziady odprawię? Kto wie!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Inspiracji trochę - mam w głowie dziś tylko jedną piosenkę. Chodzi za mną jak mara, a raczej to ja chodzę za nią i w jej takt. Wystarczająco dramatyczna i słodka, patetyczna taka. Uwielbiam new romantic, ostatnio takie zimne dźwięki bardzo mnie ruszają. Mam nadzieję, że poruszą i was, abyście mogli dziś stanąć ze śmiercią twarzą w twarz. Małe danse macabre + moje przebranie pohelołinowe. Z łysym Tadeuszem mi do twarzy czy to jemu pasuje łysina? (mam nadzieję, że się nie obrazi za to porównanie! :*)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/hyLStCdfy-k?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://m.ak.fbcdn.net/scontent-b.xx/hphotos-frc3/1395809_738919302791871_1098467515_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://m.ak.fbcdn.net/scontent-b.xx/hphotos-frc3/1395809_738919302791871_1098467515_n.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A i jeszcze coś - jak już o zmarłych rozmawiamy. Tęsknimy za Lou, co? Pewna era się skończyła. Teraz czas na Iggiego i Lemmiego. </3</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /><iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/AwzaifhSw2c?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-54740260775249365062013-08-19T11:57:00.002+02:002013-08-19T12:31:27.256+02:00Szybko i nic!<div style="text-align: justify;">
Żyjemy i raczej nie przestaniemy żyć. No chyba, że trafi w nas piorun albo przejedzie nas markowy samochód, którego kierownicę dzierży podlotek. Czasem terminem tym można opisać osobniki/osobniczki, które zatrzymały się na etapie rozwoju umysłowego poczwarki, chociaż licznik lat wciąż leci nieubłaganie. Wcale to mnie nie cieszy, was też nie powinno. Świat jest pełen świrów, pełen poczwarek zasiadających na ważnych stanowiskach, pierdzących w stołki. Tym światem rządzą kosmiczne wartości wymierzane w euro, dolarach i funtach, nie ma miejsca na złotówkę. To nas boli, nas - Polaków, którzy chcą żyć z taką samą siłą, szybkością i natężeniem, jak znajomi zza oceanu. Powielamy schematy, kupujemy jaguary na kredyt, toniemy w natłoku rachunków i elektronicznych środków płatności. Adaptujemy wszystko co przyniesie wiatr, nawet gówno, które przylgnie do nas z zachodu traktujemy jak cud większy niż ten na Jasnej Górze. Nikt już nie pamięta, że mieliśmy własne sukcesy. Drabina wartości przekształca się zgodnie z panującymi trendami. Masz ipada, jesteś kimś. Gdy go nie masz, jesteś sam. Kompletnie wykluczony z ekskluzywnej społeczności zażywającej kąpieli w luksusach świata doczesnego. Taplanie się w łajnie, wyciąganie czyichś brudów na światło dzienne. Portale plotkarskie mnożące się z taką szybkością, z jaką przyspiesza nasz jaguar. Wstydzimy się być Polakami, takimi z krwi i kości. Wolimy być pisklętami Statuy Wolności, niż pielęgnować nasze piękno, które nie kryje się w zakamarkach portfela i zdjęciach na fejsbuku.</div>
<br />
Baj de łej... aby dopieścić swoje amerykańskie ja, wstawię wam kilka zdjęć z sesji, którą wykonała cudowna Magdalena Graj aka <a href="https://www.facebook.com/FotograficznaFuria">Fotograficzna Furia</a>. Endżoj!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-nCVj2369nEo/UhHrLNqiEPI/AAAAAAAABJ4/cvGUhVlmEpI/s1600/_DSC3732.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-nCVj2369nEo/UhHrLNqiEPI/AAAAAAAABJ4/cvGUhVlmEpI/s640/_DSC3732.jpg" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-9vmHJRR-4Jk/UhHrM21ePBI/AAAAAAAABKA/MxUHCTfvk24/s1600/_DSC3830-Recovered.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-9vmHJRR-4Jk/UhHrM21ePBI/AAAAAAAABKA/MxUHCTfvk24/s640/_DSC3830-Recovered.jpg" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-4AuuY3jk7Rg/UhHrbTMnTrI/AAAAAAAABKI/ymIu7FoauWw/s1600/_DSC3763.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-4AuuY3jk7Rg/UhHrbTMnTrI/AAAAAAAABKI/ymIu7FoauWw/s640/_DSC3763.jpg" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-C_tLP3TSR-o/UhHrcfvCVqI/AAAAAAAABKY/892ZM4oxH-g/s1600/_DSC3850.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="http://2.bp.blogspot.com/-C_tLP3TSR-o/UhHrcfvCVqI/AAAAAAAABKY/892ZM4oxH-g/s640/_DSC3850.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-1q-MEk9GO_k/UhHrhadpE9I/AAAAAAAABKo/VJUNr8pAvR0/s1600/_DSC3780.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="http://1.bp.blogspot.com/-1q-MEk9GO_k/UhHrhadpE9I/AAAAAAAABKo/VJUNr8pAvR0/s640/_DSC3780.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-OA2YXBabPV8/UhHriF__12I/AAAAAAAABKw/0tFLOo9iUEQ/s1600/_DSfggfC3795.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="http://1.bp.blogspot.com/-OA2YXBabPV8/UhHriF__12I/AAAAAAAABKw/0tFLOo9iUEQ/s640/_DSfggfC3795.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-57170889567468134312013-07-11T20:17:00.000+02:002013-07-15T16:26:01.695+02:00Przerwa na życie albo przerywamy życie<div style="text-align: justify;">
Minęło już sporo czasu ostatniego posta, nieprawdaż? Czy któreś z was oczekiwało kolejnego w pocie czoła, z przygryzionymi wargami? A może spędzaliście upojne noce, ciesząc się z odpoczynku intelektualnego jakiego zaznaliście podczas mojej chwilowej nieobecności. No właśnie, moja absencja... spowodowana była wieloma czynnikami - trochę lenistwa, trochę nauki, życia i towarzystwa. Pisałam, ale nie to co chciałam, nie to co powinnam, dlatego dziś pragnę was uraczyć swoją skromną paplaniną. Wszystkie wyrazy zachwytu, ochy i achy kierować (wraz z drobną wpłatą) na rachunek bankowy 745544... Nieśmieszne? Z wprawy wyszłam :(</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tytułem wstępu opowiem wam dziś o pewnej walce. O tej, którą toczymy każdego dnia, kiedy prawą nogą tkwimy na posadzce, zimnej jak lodowisko, a lewą leżymy wśród pierzyny, schowani przed światem. Bezpieczni. Rozchodzić by się tu mogło o wiele rzeczy - najistotniejszą jest jednak chęć życia. Mieliście czasem ochotę wziąć od niego urlop? Wyjechać na wakacje? Ukryć się przed światem? Bycie błogim nieświadomym jest najlepszą z przyjemności, najwyższą z cnót. Taki stan, niestety, dotyka nas tylko podczas snu (i to połowicznie). Złudne są wszystkie nadzieje, prośby i litania, jakobyśmy mieli kiedykolwiek możliwość odpoczynku. Czy na jawie, czy w życiu po życiu - zawsze będziemy Janami Kowalskimi mieszkającymi przy ul. Akacjowej 5. Od tożsamości się nie ucieknie, nie uciekniemy też przed nami samymi. Choćbyśmy byli szybcy jak Achilles, nie spierdolimy. Mózg wciąż będzie nam towarzyszył i tworzył. Jest jak wielki gar - czasem możemy trochę zabarwić, czy też przyprawić naszą zupę, ale ona wciąż będzie niejadalna. Nie jakaś tam trująca, niesmaczna po prostu. Taka zupa misz masz, znienawidzona przez sześciolatków jarzynowa. Cokolwiek do niej dodasz i tak zginie gdzieś w jej mdłej konsystencji. Mogłabym być geniuszem, gdyby te oświecone myśli nie tonęły w niej tak szybko. A one płyną, spływają i nikną. Potem nic mi się nie chcę, nawet prawej nogi nie wystawiam za łóżko. Nie boję się potworów, co to to nie. Boję się życia. Mogę śmiało stwierdzić, że powodem mojej nieobecności tutaj i w swoim własnym żywocie był strach. Taki zwykły, ludzki, nieśmieszny jak moje żarty. Któregoś dnia zmierzyłam się z nim twarzą w twarz. Dałam mu sążnego kopniaka w cztery litery. To moja recepta - surwiwalowe manto. Kiedy dół ciągnie Cię za nogę (tą lewą), wyciągnij prawą i walnij mu. Nie ma niczego lepszego niż taka dawka adrenaliny. Aż chce się żyć! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-CCjll8WZpFE/Ud72AgZLgSI/AAAAAAAABIo/CpHEA2IFYEY/s1600/IMG_4940.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-CCjll8WZpFE/Ud72AgZLgSI/AAAAAAAABIo/CpHEA2IFYEY/s640/IMG_4940.jpg" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcia poczyniła moja najlepsza Angie Ef.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-xt8gnxtGxco/Ud72BPxIPpI/AAAAAAAABIw/SxD9_2C_-xM/s1600/IMG_4872.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://1.bp.blogspot.com/-xt8gnxtGxco/Ud72BPxIPpI/AAAAAAAABIw/SxD9_2C_-xM/s640/IMG_4872.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-OQ7ezFrYz5U/Ud71_2rmp9I/AAAAAAAABIg/gqukEZb68i8/s1600/IMG_4835+kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-OQ7ezFrYz5U/Ud71_2rmp9I/AAAAAAAABIg/gqukEZb68i8/s640/IMG_4835+kopia.jpg" width="436" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-PvFIA9NeN2w/Ud72CE5uYEI/AAAAAAAABI4/ukbuWpx_6ik/s1600/jj.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://1.bp.blogspot.com/-PvFIA9NeN2w/Ud72CE5uYEI/AAAAAAAABI4/ukbuWpx_6ik/s640/jj.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ow03ceZQzjs/Ud72EEv4FFI/AAAAAAAABJE/oeEd2CAn7fE/s1600/imm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-ow03ceZQzjs/Ud72EEv4FFI/AAAAAAAABJE/oeEd2CAn7fE/s640/imm.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-3LC0KnHkiuE/Ud72FYeZraI/AAAAAAAABJQ/Z-5ZvLZJ89k/s1600/IMG_4926.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-3LC0KnHkiuE/Ud72FYeZraI/AAAAAAAABJQ/Z-5ZvLZJ89k/s640/IMG_4926.jpg" width="426" /></a></div>
<br />JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com36tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-54640536754610388342013-03-27T20:09:00.005+01:002013-03-27T20:58:06.941+01:00Prostolinijność a zwykłe prostactwo.<div style="text-align: justify;">
Rozwodzenie się nad ludźmi, którzy srają wyżej niż dupę mają czas zacząć. Czym różni się przekleństwo w ustach profesora od tego padającego z ust dresiarza? Czy świadomość językowa, celowa stylizacja, nie tylko tekstu samego w sobie, jak i wypowiedzi jest świadectwem tego kim jesteśmy? Czy górnolotne słownictwo i tematykę ciężkiej wagi można zostawić na czas od - do, by pozwolić sobie na bycie sobą i kierowanie się zmysłem przyjemności (Freud)? Czy człowiek musi cały czas dywagować nad sensem wprowadzenia absolutyzmu we Francji, by uchodzić za osobię inteligentną i wartościową?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czemu zastanawianie się nad własną fryzurą, paznokciami, chodzenie do kosmetyczki czy na zakupy (ot prostota codzienności) obrana w słowa i przelana na papier kojarzy się ludziom z powierzchniowością, a samo wykonywanie tych czynności daje pracę fryzjerom, kosmetyczkom i innym sztabom generalnym wielkich korporacji? Piszę tutaj o tym co jest lekkie, przyjemne, co trapi moją własną i tysiące innych głów. Tematykę naukową, analizę i interpretacje dzieł klasyków literatury zostawiam sobie na "deser", który smakuje każdego, studenckiego poranka. Czemu ludzie pragną na siłę podporządkowywać się stereotypom? Nie czytam tego bo zalatuje chłamem, nie słucham tego wszak to dziecinne. Czy jest taka sfera życiowa w której nie stosujemy zabiegu stylizacji? Zawsze towarzyszy nam gra polegająca na balansowaniu między dwoma płaszczyznami - przyziemności i intelektualnych wzlotów (czasem upadków). Boimy się kategoryzacji i oceny, zupełnie jak gimnazjalista wołany do opowiedzi. Szukamy we własnym intelektualnym gównie odpowiedzi na nurtujące ludzkość pytania, a z najprostszym rozszyfrowaniem "h2o" mamy nie lada problem. Trochę taka zagadka misia Puchatka, a trochę tanie porno. Czemu człowiek tak skrzętnie skrywa siebie i do jasnej cholery - czemu boi się być człowiekiem, zwyczajnym homo sapiens? Zaprogramowanym ssakiem, kierującym się instynktami, tak jak inne ziemskie gatunki. Od zarania dziejów przypisujemy sobie rolę tych myślących, mając jednocześnie problemy z wykorzystwaniem swojego potencjału (mózgu) w odpowiedni sposób. Czemu ludzie z miasta zarzucają tym z wioseczek "wieśniacką mentalność", podczas gdy sami popadają w skrajność i przybierają pozy? Najróżniejsze figury geometryczne, praktykowane od rana do wieczora, które kończą się na uwaleniu się na łóżko jak krowa na trawę.Czy nie warto by było czasem wziąć przykład z mieszkańca Pipidówy Wielkiej i po prostu być sobą - takim prawdziwym, jedzącym paluchami, w brudnej koszuli, cieszącym się życiem? Czemu usilnie próbujemy klasyfikować ludzi i rzeczywistość na to co jest prostackie i "ę, ą"?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak trudno jest być człowiekiem! Kuszeni ziemskimi przyjemnościami, pragniemy zachować w sobie średniowieczną dziewiczość i czystość umysłu. Spacerujemy po cieńkiej lini, popychani przez tłum, gubimy własną tożsamośc, kopiując zachowania innych homo, bynajmniej nie sapiens.Czy ktoś w tych czasach potrafi grać swoją inteligencką rolę, bez chwili przerwy, wytchnienia i słowa "kurwa"? "Gdzieśkolwiek jest, jeśliś jest" daj znać ogółowi, naucz jak żyć. Przynajmniej pozorować byt.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pragnę przedstawić wam niezwykle ciekawą, dochamiającą lekturę, która pomaga mi w zbalansowaniu mojej codzienności. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/lubiewo-b-iext7080303.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://ecsmedia.pl/c/lubiewo-b-iext7080303.jpg" width="232" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Uno. Zupełnie nowiusieńka miłostka, którą zaraził mnie mój ulubiony "pedał". Jeśli lubisz atmosferę nieczystości i zapach uryny, a wieczory uwielbiasz spędzać ze swoimi ciotowatymi kolegami - to coś dla Ciebie. (Swoją drogą wychodzę z założenia, że gej to najlepszy przyjaciel kobiety. Nikt nie jest tak szczery i dosadny w byciu sobą)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/bialy-kruk-b-iext2691950.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://ecsmedia.pl/c/bialy-kruk-b-iext2691950.jpg" width="202" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zwei - Stasiukiem zaraził mnie licealny polonista, stosunkowo późno, bo na próbnej maturze. I strzeliło we mnie jak strzała amora, jak grom z jasnego nieba. Szaleństwo PRL-u i piękno bieszczad okraszone bluźnierczym słownictwem, ba! prostackim wręcz.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_dp8LLUyrNuY/TSsHFyPYaCI/AAAAAAAAAsc/Y4jGcNyzVqg/s1600/Charles_Bukowski_Kobiety.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/_dp8LLUyrNuY/TSsHFyPYaCI/AAAAAAAAAsc/Y4jGcNyzVqg/s320/Charles_Bukowski_Kobiety.jpg" width="223" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Trójeczką (numeracja przypadkowa) jest Bukowski, ojciec literackiej zgnilizny językowej pisze o kobietach w mało kobiecy sposób, ale za to jaki prawdziwy. Trochę o wartościach, trochę o życiu ćmy barowej, trochę powie wam cytat "<span style="background-color: white; line-height: 19.1875px;"><span style="font-family: inherit;">Łatwo pisze się tylko o dziwkach, pisanie o wartościowej kobiecie to już nie taka prosta sprawa."</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white; line-height: 19.1875px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.wojaczek.art.pl/images/ktorego_nie_bylo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.wojaczek.art.pl/images/ktorego_nie_bylo.jpg" width="194" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Chetyre. Ulubiony poeta, który poetą rzadko zwany, raczej grafomanem i karykaturzystą. Przez moje środowisko uważany za arcymistrza "turpistycznego", dedykowany wszystkim wynaturzeńcom i samobójcom. Film o nim nakręcili, Fonetyka nagrała płytę z "tributem" - sława, sława!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-f0XcKkET_q0/USu4KVfmyfI/AAAAAAAAD2g/lzO6JGXiviA/s1600/buszuj%C4%85cy+w+zbo%C5%BCu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-f0XcKkET_q0/USu4KVfmyfI/AAAAAAAAD2g/lzO6JGXiviA/s320/buszuj%C4%85cy+w+zbo%C5%BCu.jpg" width="198" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Fem'em będzie Salinger i jego buszowanie w zbożu. Niesamowicie wpłynął na moją psychikę, kiedy miałam piętnaście lat i myślałam, że świat wcale nie jest taki zły, a ludzie nie są od niego gorsi. Holden poprowadził mnie za rękę przez trudy licealnego bytu, które nie było takie proste. Miałam kolorowe włosy, dziwnie się ubierałam i byłam wyrzutkiem czytającym książki. Ot co!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;">A wy? Co pomaga wam spuścić się ze smyczy, uciec od bon tonu?</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com34tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-42885755323192340222013-03-19T15:02:00.003+01:002013-03-19T15:02:38.048+01:00Vintage Fetish Show vol 2Moi drodzy, na wstępnie pragnę paść wam do stóp i błagać o litość. Powinniście wychłostać mnie za brak atualizacji i pustki na stronie, aczkolwiek życie potoczyło mi się tak, a nie inaczej i znalazłam się w sytuacji kryzysowej. Na szczęście wybrnęłam z niej, z małymi tylo obrażeniami, by móc kontynuować swoją "dziennikarską misję", praktykę, przewinienie, etc.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-tTw95DvXtO4/UUhsDxUBc9I/AAAAAAAABGY/EMIWfK8Lbn0/s1600/395719_185390974918502_1022207361_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://1.bp.blogspot.com/-tTw95DvXtO4/UUhsDxUBc9I/AAAAAAAABGY/EMIWfK8Lbn0/s400/395719_185390974918502_1022207361_n.jpg" width="285" /></a></div>
<br />
"Co za wieczór! Co za noc!" - tak organizatori skomentowały całe przedsięwzięcie tytułowe, mianowicie Vintage Fetish Show, który odbył się drugiego marca w Blue Nocie. Była to już druga edycja (z moją obecnością), sponsorowana tym razem przez Secret in Lace, firmę bieliźnianą współpracującą z Ditą von Teese. Swoją obecnością uświetniła wieczór rodzima gwiazda burleski - Pin up Candy (cudowna, apetyczna kobietka), a także Ava Largo, Silverrr i zespół BastaB. Poza oficjalnymi gwiazdami wieczoru, można było zobaczyć trochę mniejsze, w tym mnie i inne alternatywne modeli. Odbyły się cztery pokazy - gorsetów <a href="http://snowblackcorsets.com/">Snow Black</a>, sukienek<a href="http://britstyle.pl/"> Brit Style</a> oraz bielizny <a href="http://www.secretsinlace.com/">Secret in Lace</a>. Atmosfera była gorąca, tłumy wiwatowały na widok każdego zgrabnego lub mniej, kawałka ciała. Ta impreza pochłonęła moją energię i umysł już na długo przed, zaprzątałam sobie nią głowę nieustannie. Do tego dołożyłam wcześniejszy pobyt w szpitalu, sesję, dostanie się na wymarzone specjalizacje na studiach i tak oto, olałam sobie bloga!<br />
<br />
Postaram się to wszystko nadrobić, gdy tylko wyjdzie trochę słoneczka, a pogoda będzie łaskawsza. Wyskrobię trochę czasu dla was, pomiędzy biegiem na zajęcia, a wizytą w redakcji Głosu, a teraz uraczę was kilkoma zdjęciami z eventu, o którym trąbiłam powyżej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-tFeSpP8bhGU/UUhubqXvYXI/AAAAAAAABGg/FYpZGQZpMo0/s1600/1908_525894700800486_349184931_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-tFeSpP8bhGU/UUhubqXvYXI/AAAAAAAABGg/FYpZGQZpMo0/s640/1908_525894700800486_349184931_n.jpg" width="425" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-B3fg_XVzIEM/UUhueyyfk9I/AAAAAAAABGo/KrB1N_C-QQg/s1600/399496_190787034378896_838533785_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-B3fg_XVzIEM/UUhueyyfk9I/AAAAAAAABGo/KrB1N_C-QQg/s640/399496_190787034378896_838533785_n.jpg" width="425" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-SItFA3BG1bg/UUhugbqtfqI/AAAAAAAABGw/hT1fctoIGV4/s1600/417685_525652967491326_866689161_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="http://3.bp.blogspot.com/-SItFA3BG1bg/UUhugbqtfqI/AAAAAAAABGw/hT1fctoIGV4/s640/417685_525652967491326_866689161_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-sXJs_FMjEyc/UUhuiqrlWvI/AAAAAAAABG4/7cVgvgSxFu0/s1600/417765_190786557712277_846607669_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-sXJs_FMjEyc/UUhuiqrlWvI/AAAAAAAABG4/7cVgvgSxFu0/s640/417765_190786557712277_846607669_n.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ugs-GDy3sKQ/UUhu4Ocs72I/AAAAAAAABHA/GOJ364S2FKo/s1600/535397_525896464133643_550279206_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-ugs-GDy3sKQ/UUhu4Ocs72I/AAAAAAAABHA/GOJ364S2FKo/s640/535397_525896464133643_550279206_n.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-tDOYdoddKCc/UUhu7U4ZqYI/AAAAAAAABHI/75Ky_kIqPuI/s1600/625542_190786687712264_418556247_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-tDOYdoddKCc/UUhu7U4ZqYI/AAAAAAAABHI/75Ky_kIqPuI/s640/625542_190786687712264_418556247_n.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-2j9M0Hsps-4/UUhu7aMbFrI/AAAAAAAABHM/1_2xQ41AOio/s1600/602058_525781164145173_934883730_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://3.bp.blogspot.com/-2j9M0Hsps-4/UUhu7aMbFrI/AAAAAAAABHM/1_2xQ41AOio/s640/602058_525781164145173_934883730_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-A0OjkB2myWY/UUhvBvxWUnI/AAAAAAAABHY/NAGQXVC-P3M/s1600/482466_190787557712177_94986748_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://1.bp.blogspot.com/-A0OjkB2myWY/UUhvBvxWUnI/AAAAAAAABHY/NAGQXVC-P3M/s640/482466_190787557712177_94986748_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
W internecie spotkacie się też z kilkoma filmikami na youtubie i nie tylko. ;)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/jaJMuSMH6AQ?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://dl.dropbox.com/u/16703005/Poznan/Poznan.mp4"><span style="font-size: large;">film numer 2</span></a></div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-64686004269862337722013-01-27T03:23:00.004+01:002013-01-27T20:36:10.782+01:00Definicja bycia "kimś".<h4>
Na sam początek pragnę pozdrowić Glogerową, bo się upominała o nową notkę tysiąc razy!</h4>
<br />
Nie pamiętam już, kiedy kupiłam sobie nowe buty w tradycyjny sposób. Wędrując pomiędzy półkami, wymieniając sięspojrzeniami z ochroniarzami, czując na sobie wzrok ekspedientek. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz prosiłam o inny rozmiar buta,model, kolor. Nie pamiętam użerania się z uciskającymi w palce szpilkami, które chciałam mieć pomimo jedynego rozmiaru.Ostatnie moje zakupione obuwie zamówiłam przez internet - szybko, prosto, mniej entuzjastycznie. Bez przysłowiowego "błysku woku". Odpowiednie obuwie, zdaje się być definicją tego kim jesteśmy.<br />
<br />
Sposób dbania o buty, odzwierciedla nasze przywiązanie do rzeczy materialnych. Ilu z nas traktuje swój nowy, butowy nabytek jak małe dziecko? Chodzi w nich po mieszkaniu, wsłuchjąc się w stukot obcasów? Ilu z nas zostawia sobie po nich kartony i chowagdzieś wysoko, żeby raz po raz na nie spoglądać? By na chwilkę poczuć się lepiej? Czy części garderoby potrafią wpłynąć na tojakimi jesteśmy ludźmi? Czy, to tylko puste słowa, tak jak puste, zdaje się być przywiązywanie uwagi do stylu, ubrań, ogólniej biorąc mody i urody? Wielokrotnie mijając ciekawie wyglądających ludzi na ulicy, krzyczę sobie w duchu "wow", choć czasemzdarza mi się to zrobić trochę głośniej i zwrócić na siebie uwagę przechodniów. Dobrze ubrana osoba, to dla mnie uosobieniekreatywności i pewności siebie. Taka wizytówka, wpływająca na wyboraźnię lepiej niż papierki, dymplomy i zaświadczenia oukończeniu kursów. Czasem mam ochotę złapać się za głowę, kiedy widzę katastrofy stylistyczne w postaci przykrótkich spodnina kant, sztruksów, białych kozaczków i innych okropności. Niektóre osoby, pomimo fatalnego ubioru tryskają pewnością siebie. Zbieg okoliczności, zabieg celowy, a może wychowanie? Moda przecież zmienia się, jak w kalejodoskopie. Jednego dnia jest się trendy, innego passe. Wypadałoby zapytać - czy człowiek dobrze ubrany jest szczęśliwszy? Bardziej lubiany i doceniany? Co pretenduje człowieka, do określenia go mianem "stylowego"? Jasnym jest, że będąc modnym, można być całkowicie przezroczystym i bezbarwnym, nie posiadać własnego stylu. Czy człowiek bez stylu ma prawo mówić o sobie indywidualista?<br />
<br />
Wizerunek jest nieodłączną częścią "bytu" z jakiej, by strony nie patrzeć, istotnie wpływa na percepcje. Nawet najbardziej zatwardziałe osoby, mające modowe przedsięwzięcia i szał zakupowy za płytkie i mało uduchowione, wstającrano zastanawiają się, czy brązowa marynarka pasuje do niebieskiej koszuli. Takie osoby dbają też o fryzurę i odpowiedniodobrane dodatki. Odgórnie narzucona presja społeczna zmusza nas do zagłębiania się tajniki marek, wykrojów i materiałów, abymóc iść przez życie z podniesioną głową. Być kimś albo sprawiać takie wrażenie. No właśnie, przecież kariera, to w 60% iluzja,dopiero w czterdziestu faktyczny dorobek. O tym warto pamiętać, by w odpowiedniej parze butów, z uśmiechem na ustachwkroczyć w świat karierowiczów i tam pozostać ;)<br />
<br />
Mróz sprawia, że hibernuję. Kolorowa część mojej garderoby zasypia, na rzecz czerni i bieli. Dziś zrobiłam wyjątek, za sprawą nowych szpilek, i odziałam się w jaskrawe barwy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #0000ee;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/484685_489731164401691_299626258_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/484685_489731164401691_299626258_n.jpg" width="418" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/550114_489741194400688_1699406273_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/550114_489741194400688_1699406273_n.jpg" width="418" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a href="https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/552685_489730267735114_930485873_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/552685_489730267735114_930485873_n.jpg" width="640" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Cuda te, pochodzą ze sklepu <a href="http://stendi.pl/">stendi.pl</a>. Szeroki asortyment i popularne marki w niskich cenach :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/321029_489781541063320_695708109_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/321029_489781541063320_695708109_n.jpg" width="422" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-LhhphFonBx0/UQUzhfPRovI/AAAAAAAABGI/XpX5UOmB_lk/s1600/kiti.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-LhhphFonBx0/UQUzhfPRovI/AAAAAAAABGI/XpX5UOmB_lk/s640/kiti.jpg" width="404" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>jeans - h&m, jacket - vintage, jumper - vintage, shoes - stendi.pl </i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Zdjęcia poczyniła kochana Magda Graj znana jako <a href="https://www.facebook.com/Photodesire">Fotograficzna Furia</a>.</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com84tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-82202137813566593292013-01-13T13:22:00.002+01:002013-01-27T20:45:01.531+01:00Grzywka - wszystkie tak i wszystkie nie.<div style="text-align: justify;">
Obudziłam się dziś z wielkim znakiem zapytania, który uroczo malował mi się nad boleściami migrenowymi. Wrócić do grzywki, odpuścić sobie jej długoterminowe zapuszczanie czy też kontynuować byt w swojej bezkształtnej fryzurze. Posiadanie jej było moim znakiem rozpoznawczym przez kilka lat, przysposobiłam ją sobie jako nieodłączny element mojego ciała, którego nawet nożyczkami pozbyć się nie da. Im bardziej ją podcinałam, tym szybciej rosła. Im bardziej ją nienawidziłam, tym bardziej podobała się wszystkim wokół i jakoś tak żal było ją stracić.</div>
<div style="text-align: justify;">
Czy to możliwe, że fryzura jaką nosimy potrafi określić człowieka? Spójrzmy na taką Panią Gessler, czy gdyby nie jej burza loków, zakorzeniła by się w świadomości tłumu jako właśnie taka, a nie inna kobieta? Jako silna i niezależna, czasem przemądrzała? Czy gdyby nie długie, zadbane, błyszczące włosy Megan Fox, podobała by się mężczyznom aż tak? Moja utrata grzywki sprawiła, że utraciłam nieodłączną część siebie. Historię jaką w sobie nosiła, jaką dźwigał każdy włos. Gdy postanowiłam z niej zrezygnować, potrzebowałam takiego rodzaju ucieczki. Dziś pluję sobie w twarz, bo moja fryzura błaga o wizytę u fryzjera, któremu to znowuż nie chcę zaufać, bo wiadomo co potrafią niechcianego, wielce artystycznego wyczarować na głowie przestraszonej klientki. Wiele z was na pewno wie, jak trudno jest żyć z nieodpowiednimi, niesfornymi włosami. Czasem potrafią zrujnować najbardziej przemyślaną kreację, bo ma się od tak, taki bad hair day.</div>
<div style="text-align: justify;">
Spójrzmy zatem, na moją fryzurową metamorfozę, może ona pozwoli mi się utwierdzić w przekonaniu, że obecne cierpienia związane z rośnięciem wszystkich włosów poza grzywką, są czegoś warte. Wyglądałam czy wyglądam lepiej? Ostrzegam, że niektóre zdjęcia są drastycznie śmieszne i mogą wywołać długotrwały ból brzucha. (Robię w tej chwili wszystko, poza pisaniem swojej pracy rocznej na poetykę! Brawo dla mnie :D)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ks27729.kimsufi.com/p4/200801/16/11685896.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://ks27729.kimsufi.com/p4/200801/16/11685896.jpg" width="300" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Pierwsza, warta uwagi stacja czyli czternastoletni emo kid. Grzywka jest obrzydliwie pocieniowana i rzadka.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ks27729.kimsufi.com/p3/200805/32/16748015.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://ks27729.kimsufi.com/p3/200805/32/16748015.jpg" width="300" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Próby zapuszczania włosowego szitu. Porozjaśniane, popalone, z grzywką na bok.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ks27729.kimsufi.com/p5/200808/BD/22024128.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://ks27729.kimsufi.com/p5/200808/BD/22024128.jpg" width="300" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Poszła baba do fryzjera, grzywkę sobie pierdonęła.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ks27729.kimsufi.com/p4/200901/B3/29100467.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://ks27729.kimsufi.com/p4/200901/B3/29100467.jpg" width="258" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Mój początek włosomaniactwa, grzywka coraz dłuższa, a włosy wracają do naturalnego skrętu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ks27729.kimsufi.com/p2/200908/12/44877253.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="272" src="http://ks27729.kimsufi.com/p2/200908/12/44877253.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Rosną i rosną!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ks27729.kimsufi.com/p5/200909/20/47708928.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://ks27729.kimsufi.com/p5/200909/20/47708928.jpg" width="428" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Są naprawdę piękne, ludzie pytają czy to nie peruka. Grzywka jest twarzowa.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ks27729.kimsufi.com/p2/200910/0A/50922962.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://ks27729.kimsufi.com/p2/200910/0A/50922962.jpg" width="300" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Pierwsze "ał" dla moim włosów - rozjaśnienie domowymi sposobami boków, przypalenie grzywki suszarką!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ks366875.kimsufi.com/p1/201001/89/55674840.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://ks366875.kimsufi.com/p1/201001/89/55674840.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Drugi kopniak w postaci rozjaśniania całych włosów. Grzywka jest rzadsza, ale trzyma się całkiem dobrze.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ks366875.kimsufi.com/p2/201005/92/66551743.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://ks366875.kimsufi.com/p2/201005/92/66551743.jpg" width="266" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kolejne rozjaśnianie, by zejść z czerwieni i przejść do blondu - wielka, ruda kupa i grzywka krótsza, ścięta w literę V.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ks366875.kimsufi.com/p3/201007/61/69684665.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="268" src="http://ks366875.kimsufi.com/p3/201007/61/69684665.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Spełniłam swoje włosowe marzenie - miałam niebieskie i bardzo zniszczone, a grzywka była jaka była.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://wd6.photoblog.pl/np3/201009/B8/74398404.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="http://wd6.photoblog.pl/np3/201009/B8/74398404.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Postanowiłam je uratować i zafarbować na czarno, a grzywkę skróciłam i ściełam bardziej w półkole.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://wd6.photoblog.pl/np3/201101/39/83818044/gwiazdkowy-myszkowy-gift.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://wd6.photoblog.pl/np3/201101/39/83818044/gwiazdkowy-myszkowy-gift.jpg" width="300" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
By znów ją rozjaśnić :(</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://wd10.photoblog.pl/np5/201104/E4/92843829/promyczki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://wd10.photoblog.pl/np5/201104/E4/92843829/promyczki.jpg" width="288" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zafarbować na niebiesko i zapuścić.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://wd10.photoblog.pl/np5/201111/A5/107666279/18.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://wd10.photoblog.pl/np5/201111/A5/107666279/18.jpg" width="311" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I stało się, zrezygnowałam z niej, by w dowodzie znalazło się zdjęcie, z postrzępionym jej boczkiem :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://wd4.photoblog.pl/np2/201207/C6/128614373/turbo-a-c-s-z-misiami.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://wd4.photoblog.pl/np2/201207/C6/128614373/turbo-a-c-s-z-misiami.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Latem tego roku, grzywka wyglądała tak, i jako tako się układała.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-dWHQFfiipG8/UPKmRnrnlCI/AAAAAAAABFo/oyn3rDIBPMI/s1600/IMG_7608web.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-dWHQFfiipG8/UPKmRnrnlCI/AAAAAAAABFo/oyn3rDIBPMI/s640/IMG_7608web.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-KF0l-Zm01aQ/UPKmUeEcDaI/AAAAAAAABFw/TOZIKH4X-0I/s1600/IMG_7614web.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-KF0l-Zm01aQ/UPKmUeEcDaI/AAAAAAAABFw/TOZIKH4X-0I/s640/IMG_7614web.jpg" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Dziś natomiast, za nią tęsknie i to bardzo. <b>Chowam się więc, w takie cudowne bluzy, wyprodukowane przez Moniczkę z <a href="http://www.facebook.com/dirtyswagdirtyswag">Dirty Swag</a> (kobitka na bluzie też grzywki nie ma!)</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">Co myślicie moje drogie, ten offtop jest istotny? Powinnam do niej wrócić? Zna ktoś jakiegoś dobrego fryzjera?</span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com117tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-85898605964034306612013-01-12T14:48:00.004+01:002013-01-13T13:35:42.497+01:00Non omnis abalienatio!<div style="text-align: justify;">
Non omnis abalienatio, czyli nie zapominaj o wyprzedażach. Prawdziwszym stwierdzeniem byłoby, nie zapominaj o wydaniu pieniędzy na rzeczy, które i tak wylądują na dnie, czekając na lepszą pogodę, dni i lata. Sama geneza i uargumentowanie ze strony logicznej, organizowania wyprzedaży jest rzeczą prostą, aczkolwiek zapominaną przez większość pędzących w amoku, od wieszaka do wieszaka, kobiet. Mianowicie sieciówki chcą wykorzystać naiwność wszelkiego rodzaju fashionistek, ale i miłośniczek okazji. Rzucają ochłapami sprzed kilku sezonów, doczepiając sfałszowane ceny, często zawyżając tą wcześniejszą. Co zatem robimy?</div>
<div style="text-align: justify;">
Wielkimi gromadami, stadami przemierzamy sklepowe półki, przewracając podajniki i łapiemy się w sieć, niczym młode rybki. Sieć ta jest utkana z doskonale uknutego spisku zwanego polityką firmy. Wystarczy dać kupującemu maluteńki impuls w postaci procentu, upuszczającego cenę (dosłownie i w przenośni), a już chwytamy to w ręce, niczym łup kłusowniczy i biegniemy do kasy, potykając się o porozrzucane metki, apaszki, fistaszki, opakowania od gum z zawartością lub bez. Następnym etapem jest wybicie ceny na kasie i przyjemna ulga, gdy kasjer utwierdza nas w przekonaniu, że bluzka w rajskie ptaki z bufiastymi rękawami przeceniona o 30% (rzeczywiście o 12zł) jest rzeczą jak najbardziej pożądaną, ba! potrzebną. Przyjemne jest też wpisywanie kodu pin, a jeszcze przyjemniejsze gdy transakcja zostanie zaakceptowana. Wtedy cel życiowej wyprawy po niezbędnik podróżnika w gąszcz galerii handlowej zostaje osiągnięty, a my wychodzimy zeń z uśmiechem na ustach, zupełnie odmienione, z wyzerowanym kontem czy pustym portfelem. Rzecz się tyczy tego, że takich podróży odbywamy bez liku i jeśli konto nie zostanie wyczyszczone, udajemy się w kolejną. Błędne koło zakupoholiczek? Czy realistkom, odpowiedzialnym kobietom zdarzają się takie wpadki? Wydawać się może, że takie są kobiety i wiele z nich trafia w zakupowy wir, a jednak zdarzają się wyjątki od reguły (jak zawsze). Pomimo faktu iż kupienie setki niepotrzebnych, pseudo-modnych rzecz, z tragicznych materiałów daje nam poczucie chwilowej rozkoszy, luksusu na jaki stać nas sporadycznie. Mimo iż, nie wszystkie z nas oszczędzają na tę dozę przyjemności przez pół roku, męcząc nawet pięciogroszówki, to zdarzają się i takie, które przechadzając się po sklepach tego haczyka nie chwytają. W takim razie, czy one w ogóle są "kobietami" skoro nie wabi ich wygląd, cena, neony i wyobrażenia? Otóż są! Sama wędrując po galeriach, z pustym, przepełnionym żalem, studenckim portfelem omijam takie atrakcje. Przynajmniej od poniedziałku, gdy moją uwagę przykuła cudowna kiecka z baskinką, na dodatek w panterkę i to z Zary! Cena wynosiła 99zł. Rozmiar był,aczkolwiek uświadamiając sobie ile jedzenia kupię za tę kwotę, pomimo szczerej aprobaty i uśmiechów na mojej twarzy, odłożyłam ją na miejsce. Nie, nie kupiłam jej dlatego, że baskinki wiosną przestaną być hot, a spadną do sekcji passe. Trendy trzeba respektować, aczkolwiek przekładać je na własny, chłopski rozum. Nie lubię pojęcia ponadczasowa klasyka, ubrania, które będę nosić latami (noszę!) częściej są spod znaku ekscentrycznych wybryków aniżeli bezpiecznych zestawów chanelowskiego, tweedowego kostiumu. Stawiam na to, co mi się podoba, choć modowe specjalistki niekoniecznie polecają taką metodę.Jeżeli już uzbieram jakąś większą kwotę, chcę mieć coś unikatowego, coś co nie tylko marką i materiałem, będzie mówiło "jestem dobrą inwestycją". Oczywiście, warto jest dołożyć do torby Prady, butów od Louboutina aczkolwiek zwykłe, ziemskie pokusy nie powinny być dla nas zakazane. Większość z nas ma naturę srok, a sama podziwiam minimalistki za chłód i trafność wyborów. </div>
<div style="text-align: justify;">
Wracając do sedna sprawy. Kobieto, staraj się kupować z głową ale i z sercem, wygrywając batalię z diablikiem, który często skłania mnie do bezsensownego trwonienia pieniędzy. Inwestujmy w to co nas pociąga, a zarazem jest trwałe, broń boże, nie bierzmy przykładu z maklerów giełdowych. No chyba, że chcemy mieć szafę pełną chińszczyzny i tęczy oraz ujemny stan konta. A wy, jakimi kupującym jesteście? :)<br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: start;">
<div style="text-align: center;">
A oto i przedmiot mej zwady z mózgiem i sercem, panterkowe cudo:</div>
</div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-U2KpfpUKEPE/UPCrv6ehDpI/AAAAAAAABEY/3urnWH0Jcl8/s1600/zara.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://3.bp.blogspot.com/-U2KpfpUKEPE/UPCrv6ehDpI/AAAAAAAABEY/3urnWH0Jcl8/s400/zara.jpg" width="310" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Oraz kolejna choroba zakupowa, nieprzeceniona, za to z nowej kolekcji h&m divided. Klasyk z nutką ekshibicjonizmu, idealny do szpilek Pigalle, koturn Damsel JC i martensów.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-X3TQE8MruZE/UPCsS3Ua_vI/AAAAAAAABEg/5-0q273NBcA/s1600/hmprod+(1).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://1.bp.blogspot.com/-X3TQE8MruZE/UPCsS3Ua_vI/AAAAAAAABEg/5-0q273NBcA/s400/hmprod+(1).jpg" width="340" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Swoją drogą, niezmiernie spodobało mi się nawiązanie do Boy Georga u Gaultiera. Wiosennie we wiosnę, japońsko i ready to wear!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://cdni.condenast.co.uk/426x639/Shows/SS2013/Paris/R-T-W/Jean_Paul_Gaultier/00190h_426x639_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://cdni.condenast.co.uk/426x639/Shows/SS2013/Paris/R-T-W/Jean_Paul_Gaultier/00190h_426x639_1.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://cdni.condenast.co.uk/426x639/Shows/SS2013/Paris/R-T-W/Jean_Paul_Gaultier/00170h_426x639_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://cdni.condenast.co.uk/426x639/Shows/SS2013/Paris/R-T-W/Jean_Paul_Gaultier/00170h_426x639_1.jpg" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Tak samo zaciekawiła mnie Vivienne! Swoją monarchijnością, hołdem kierowanym w stronę Królowej Elżbiety, jak i w innych dworskich, nieco dawniejszych kreacji.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://cdni.condenast.co.uk/426x639/Shows/SS2013/Paris/R-T-W/Vivienne_Westwood/00010h_426x639.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://cdni.condenast.co.uk/426x639/Shows/SS2013/Paris/R-T-W/Vivienne_Westwood/00010h_426x639.jpg" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://cdni.condenast.co.uk/426x639/Shows/SS2013/Paris/R-T-W/Vivienne_Westwood/00020h_426x639.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://cdni.condenast.co.uk/426x639/Shows/SS2013/Paris/R-T-W/Vivienne_Westwood/00020h_426x639.jpg" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Powyżej - wizja XXI-wiecznej Marii Antoniny okiem Westwood.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Poniżej - moja smakowa miłość, krem spekulusowy. Co to? 100% wegański twór do smarowania wykonany ze zmielonych ciastek specoulos (podobnych do polskich korzennych serduszek). Niebo w gębie za 12zł.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-K87tLgd66uc/UPFomeS71eI/AAAAAAAABEw/njC5mKRR-zQ/s1600/speculus.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="291" src="http://4.bp.blogspot.com/-K87tLgd66uc/UPFomeS71eI/AAAAAAAABEw/njC5mKRR-zQ/s400/speculus.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A na koniec odrobina moich fotomodelingowych dokonań. Sesja z Anetką i Bartkiem na Zamku w Bierzgłowie, z kotkiem-przytulaskiem.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-TaOXdGzpItU/UPFpWvtqLoI/AAAAAAAABE4/9YCNJiEwW30/s1600/jeany4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-TaOXdGzpItU/UPFpWvtqLoI/AAAAAAAABE4/9YCNJiEwW30/s640/jeany4.jpg" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Be5d7jFFxv8/UPFpYy9WcbI/AAAAAAAABFA/kp_i_w6SEsk/s1600/jeany6a.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="425" src="http://3.bp.blogspot.com/-Be5d7jFFxv8/UPFpYy9WcbI/AAAAAAAABFA/kp_i_w6SEsk/s640/jeany6a.jpg" width="640" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-x0gjuAgyI88/UPFrI6KdPRI/AAAAAAAABFY/FKjqWhrE6V4/s1600/magda+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-x0gjuAgyI88/UPFrI6KdPRI/AAAAAAAABFY/FKjqWhrE6V4/s640/magda+1.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
</div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-19722133699314785962013-01-09T21:31:00.002+01:002013-01-10T08:51:23.096+01:00"Kocham Cię" w damsko-męskiej opozycji.<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: inherit;">Na samym początku, kieruję do was apel - jak zrobić wcięcia w tekście bloggera, dzieląc tekst na akapity? Spacjowanie wydaje się idiotyzmem, aczkolwiek tabulator nie działa. Pomóżcie proszę!</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Miłość, to niezwykle twardy orzech do zgryzienia, często łamie nie tylko serca, ale i zęby. Powoduje gwałtowne opady sążnych kurew i spierdalników oraz innych odmian łaciny podwórkowej. Ewenementem na skalę światową, są szczęśliwe związki po sześćdziesiątym roku życia, a taki obraz powoduje łezkę w oku każdej, małoletniej związkowiczki. Żeby wydobyć z siebie "Kocham Cię", człowiek potrzebuje niezmierzenie wielkiej dawki miksu emocjonalnego. Czasem, to słowo pada tak często, jak "nie" oraz płatki na śniadanie. W niektórych przypadkach stanowi olbrzymią zagwozdkę - kiedy? jak? dlaczego? a jeśli nie odpowie tego samego? </span></div>
</div>
</div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="color: black;">Trzy
razy częściej, to pytanie zadają sobie kobiety. Przedwczesne
powiedzenie kocham, wcześniej niż mężczyzna sprawi, że zostaną
zlinczowane przez współczesny porządek świata. Jak to możliwe,
że ja, mówię to pierwsza, skoro moja ulubiona bohaterka filmowa
usłyszała te słowa w blasku księżyca, przy świecach, na
romantycznej przechadzce? Jeżeli dowiedzą się o tym moje
koleżanki, nie dadzą mi żyć, wykreślą mnie z listy "świadomych
i mądrych kobiet", a zaraz potem wydalą ze swojej watahy i
moja kobiecość pójdzie w las. Jeżeli dowiedzą się o tym jego
koledzy, połowa z nich udusi się salwami śmiechu, a reszta będzie
klepała go bezwiednie po ramieniu, mając w oczach wyraz
politowania. Kiedy odwiedzą nas na mecz, zasiądą wygodnie w
kanapach, będę musiała stać się powietrzem, zakupić pelerynę
niewidkę, albo skorzystać ze świstokliku aby przemknąć gdzieś,
w inny zakamarek mieszkania. Istny koszmar! Zatem czego się boję,
czego wy się boicie? Odrzucenia, o którym mowa wyżej, życia w
świadomości, że to my kochamy bardziej, czy zwyczajnego łamania
zasad "związkowej teologii"? Przyjęło się, że od
piaskownicy panowie ustępują Paniom, a jednak w sferach
emocjonalnych, to mężczyzna powinien pierwszy wyciągnąć rękę w
miłosny wir, by dać się zaczarować niedostępnej kobiecie. My zaś
żyjemy w przekonaniu, że jesteśmy księżniczkami, a książę
winien wybawić nas z opresji. W rzeczywistości, niestety, sprawy
nie wyglądają tak różowo. Wiele z nas to ofiary miłosnych
zawodów, gdy książę okazał się podrzędnym
szewcem-rozbójnikiem, co tylko buty pucować i kraść energię
potrafi. Kobiety mają wewnętrzną blokadę - uczuciowość jest dla
nas wojskowym poligonem, nierzadko polem bitewnym. Inne natomiast, są
niedoświadczone i czekają, czają się na wielkie love z jego
strony - dopadając albo nie. Wedle tego co mówiła im babcia,
czekają aż książę osiągnie status króla, wybuduje zamek i
zapewni nam własną świtę garderobianych. Inne są klasycznymi
przykładami konserw, przestrzegając zasad dobrego, miłosnego
savoir vivre i mimo faktu, iż swędzą je języki, a serce krzyczy
wniebogłosy, nie powiedzą kocham i już.</span><span style="color: black;">Dlaczego
wszystkie nas łączy przeświadczenie, że miłość do mężczyzny,
to średniowieczny kodeks z wyraźnie zarysowanymi zasadami, których
złamanie, okrywa nas hańbą? Czemu to słowo tak trudno wydobyć
nam z gardeł, podczas gdy wszystkie oszczerstwa przychodzą nam z
taką łatwością, niekiedy nawet z gracją. Gdzie nasza wolność i
niezależność? Jej echo niknie gdzieś w oddali, ustępując
fikcji, bo przecież tak bardzo boimy się kochać. Kochać za bardzo
i bardziej niż ON. </span></span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;">Wczorajszy wieczór poświęciłam na zrobienie sushi - co za koszmar! Pierwszy raz, robiłam je z tak dużą ilością substytutów. Zamiast ryżu do sushi - jaśminowy, zamiast octu ryżowego - zwyczajny, imbir rzekomo z kuchni świata był ohydny rozcieńczony, nawet awokado, jakieś takie wyszło, twarde jak skała. Niemniej jednak zaprezentuję je, pochwale się, bo zdobyłam cudowne grzybki shitake w zalewie, a nie suchlaki sprzedawane w sklepach (niezwykle rzadko). </span></div>
</div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-08QvJz4A_KQ/UO3Rf-wYPCI/AAAAAAAABDI/jhD9003AsNA/s1600/P1077897.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="291" src="http://1.bp.blogspot.com/-08QvJz4A_KQ/UO3Rf-wYPCI/AAAAAAAABDI/jhD9003AsNA/s400/P1077897.JPG" width="400" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;">A i turek zamiast philadephii, bo nawet Almie jej nie było!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-pYFSwUHNqN8/UO3Rgp6PpsI/AAAAAAAABDM/OkkzUcDBp08/s1600/P1087908.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="285" src="http://3.bp.blogspot.com/-pYFSwUHNqN8/UO3Rgp6PpsI/AAAAAAAABDM/OkkzUcDBp08/s400/P1087908.JPG" width="400" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;">Zręczne palce kroją sushi małym, tępym nożem :D</span></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-wOlnyfX8MCs/UO3RhVxkNaI/AAAAAAAABDU/tdzjL_zxHzg/s1600/P1087907.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="315" src="http://4.bp.blogspot.com/-wOlnyfX8MCs/UO3RhVxkNaI/AAAAAAAABDU/tdzjL_zxHzg/s400/P1087907.JPG" width="400" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;">Omnonom, trochę kanciaste, ale zjadliwe. W tle znalazła się też vatika z kokoskiem, cytryną i amlą z porannego olejowania.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Dzisiejszy ranek przysypiałam na uczelni, choć wykład z dadaizmu i surrealizmu w filmie był całkiem intresujący, siła wyższa wzięła górę. Jednakże, potem się całkiem ożywiłam z bubble tea żeby w przerwie między warsztatami, pstryknąć małe fotki outfitowe. Zima jest dla mnie okresem amodowym, kiedy mam ochotę schować się w swojej polarowej piżamie gdzieś w głębiny pościeli, zatem bluza idealnie wpasowywuje się w konwencje "piżamowej przygody". Resztę podrasowałam kolorami, które swój renesans przeżywały latem, aczkolwiek nie mam zamiaru wrzucać ich n dno szafy. Moda to recykling!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-qTGassLmctI/UO3ShtQoURI/AAAAAAAABDk/_YJQPvPU7BE/s1600/madzienkmaly.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-qTGassLmctI/UO3ShtQoURI/AAAAAAAABDk/_YJQPvPU7BE/s640/madzienkmaly.jpg" width="483" /></span></a></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-k-VNT_NiuN4/UO3SlDnYyQI/AAAAAAAABDs/KqHev3jKBEU/s1600/P1097937.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-k-VNT_NiuN4/UO3SlDnYyQI/AAAAAAAABDs/KqHev3jKBEU/s640/P1097937.JPG" width="480" /></span></a></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-FIKwDPHU5A8/UO3SoMnmXzI/AAAAAAAABD0/nZzIQaOoGAE/s1600/P1097978.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-FIKwDPHU5A8/UO3SoMnmXzI/AAAAAAAABD0/nZzIQaOoGAE/s640/P1097978.JPG" width="640" /></span></a></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-XmVW2LmG0z8/UO3SpSMVfQI/AAAAAAAABD4/m-liy_EiRnU/s1600/P1097995.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-XmVW2LmG0z8/UO3SpSMVfQI/AAAAAAAABD4/m-liy_EiRnU/s640/P1097995.JPG" width="460" /></span></a></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-1a5jhU6sI0k/UO3S3RMCOuI/AAAAAAAABEE/J7Zs8QngoXg/s1600/blog2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="360" src="http://4.bp.blogspot.com/-1a5jhU6sI0k/UO3S3RMCOuI/AAAAAAAABEE/J7Zs8QngoXg/s640/blog2.jpg" width="640" /></span></a></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="color: black;"><br /></span>
</span></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<a href="http://picasion.com/"><span style="font-family: inherit;"><img alt="make a gif image" border="0" height="240" src="http://i.picasion.com/pic63/024cb6e89491bddcfd057d890922b36c.gif" width="320" /></span></a></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="color: black; font-family: inherit;"><br /></span></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="color: black; font-family: inherit;"><i>czapencja - sh, bluza - sh, kurtka - c&a + diy, spódniczka - h&m (mojej cudownej współlokatorki) creepery - t.u.k.</i></span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-style: italic;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;">zdjęcia zrobiła Miłosława Strzelec</span></div>
</div>
</div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com36tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-21973734805512886262013-01-06T23:23:00.006+01:002013-01-13T13:35:30.733+01:00Kogucik w modr(n)ych piórkach<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times New Roman;"> </span>"Możesz iść się wykąpać, ja pomyślę w tym czasie w co się ubiorę" - taki słowa padające z ust faceta, to rzadkość! A, jednak padły i wzbudziły nie tylko salwę śmiechu, ale i przywołały pewną myśl - czy dla faceta wygląd jest tak samo istotny, jak dla nas? Czy ich look, na niedbalca z zalotnie opadającym na czoło włosem, jest wystudiowaną pozą, czy naturszczyzną?<br />
Wszak narzekają, że godzinami stoimy przed lustrem, że kupujemy kolejną, taką samą bluzkę za ogromy pieniędzy. Oni sami, chowają siebie pod postawą anty-modową, nie chcąc powielać damskich zachowań. Ich męska duma, pseudonim 'macho' nie pozwala na założenie różowej koszuli, lakierowanego obuwia i kardigana. Czy to tylko męski wymysł, czy odgórnie narzucona presja społeczna? Starsze kobiety krzywią się na widok mężczyzn we wzorzystych, krzykliwych marynarkach i długich włosach. Mimo wszystko na sklepowych półkach przybywa coraz więcej ubrań spod znaku unisex. Co, więc jest synonimem męskości, a co zakrawa już o bycie nieco gejowatym rajskim ptakiem, kogucikiem na druciku? W naszych umysłach funkcjonuje przecież podział na to, co damskie i męskie, od dzieciaka, bowiem dziewczynki ubierano w różowe sukieneczki, natomiast chłopców z niebieskie śpioszki. Za moich czasów tak było, a nie są to czasy odległe. W tej chwili? Mali chopcy, marzą o lalkach barbie, a dziewczynki bawią się samochodzikami. Dziecięce ubranka, rzadko, kiedy mają rozgraniczenie na te spod znaku Wenus i Marsa. Nie ma nic przecież złego i patologicznego w zamianie zainteresowań dzieciaków, jednakże maluch płci męskiej w sukience wzbudza wrażenie niekoniecznie pozytywne. Jeszcze większe oburzenie tłumu wzbudzają modni faceci, napiętnowani mianem ciot, homosiów, obojnaków. Czy faktycznie skórzany garnitur i wycięta w serek koszulka sprawia, że facet jest mniej męski? Czy to przez, to chowają swoje modne ja pod pazuchą, porzucając je na rzecz wyświechtanych jeansów, rozciągniętego t-shirtu i klapek ze skarpetkami? Lepiej jest więc być fashion victim niż modern-man, a raczej bezpieczniej. Nikt nie posądzi cię o inną orientację, a kumple wciąż będą podawać ci grabę i zapraszać na piwo, mecz oraz gołe baby albo na odwrót.<br />
A wy chłopcy jak, chowacie swoje modre piórka i fikuśny piuropusz, na rzecz życia towarzyskiego, psychicznego komfortu? Czy tylko mój mężczyzna zastanawia się nad ideą kolorystyki t-shirtu pasującego do miodowego sweterka marki Fred Perry, a was już to nie dotyczy? Mnie osobiście, to ujmuje niewiarygodnie, gdy nie wstydzi się takiego rodzaju dylematów, czasem usadzając je na równi z biologią molekularną, czy innymi, dziwnymi działami nauki, jakimi się zajmuje ;) A was dziewczęta?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
Moje modre piórka lubię zmieniać często, to też, nie obeszło się w tym tygodniu od zakupów. Skrome, choć studencką kieszeń nadszarpujące. </div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-mlUjLEdd8JA/UOn18wuRNBI/AAAAAAAABCg/g6yO_P106qc/s1600/P1067871.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black;"><img border="0" height="297" src="http://1.bp.blogspot.com/-mlUjLEdd8JA/UOn18wuRNBI/AAAAAAAABCg/g6yO_P106qc/s400/P1067871.jpg" width="400" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Mix bambusowo-jedwabny doskonale się spisuje. Pozostawia satynowe wykończenie, utrzymuje się długo na twarzy, zbiera nadmiar sebum, które w ciągu dnia lubi się zaświecić. Cenowo też mi odpowiada. Dobra inwestycja, którą udokumentowałam poniższym makijażem. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://oi50.tinypic.com/qz4tgy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black;"><img border="0" height="360" src="http://oi50.tinypic.com/qz4tgy.jpg" width="640" /></span></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
Niesamowity łup z poznańskiego, nowotwartego lumpeksu - tregginsy river island, wspaniałe do braletu oraz kiecka atmosphere, rodem z hawajskiego wybrzeża. Całość - jedyne 12zł <3</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-tiKyUnExvkQ/UOn19prNHKI/AAAAAAAABCk/hsNuaD0FJp4/s1600/P1067887.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black;"><img border="0" height="298" src="http://4.bp.blogspot.com/-tiKyUnExvkQ/UOn19prNHKI/AAAAAAAABCk/hsNuaD0FJp4/s400/P1067887.jpg" width="400" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>A co do reszty ziemskiego pożycia... wciąż zapraszam na sesję zdjęciową organizowaną ze mną w roli stylistki/wizażystki oraz <a href="http://www.facebook.com/pages/Angie-Ef-photography-/217882108227912?fref=ts">Angie Ef</a>. photography. Wypin upujemy Cię jak ta lala! </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/200577_584158198266966_958779369_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black;"><img border="0" height="640" src="http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/200577_584158198266966_958779369_n.jpg" width="426" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/16757_585680578114728_471670881_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black;"><img border="0" height="640" src="http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/16757_585680578114728_471670881_n.jpg" width="426" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Nasza zadowolona, urocza klientka. :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-uiwGc4Jutfw/UOn39_DI9YI/AAAAAAAABC4/jO4zk2X1pKw/s1600/tiki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-uiwGc4Jutfw/UOn39_DI9YI/AAAAAAAABC4/jO4zk2X1pKw/s640/tiki.jpg" width="426" /></a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Oraz moja skromna osoba na zwieńczenie niedzielnego wieczoru, bo niedziela to dzień CWELA! </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com45tag:blogger.com,1999:blog-8059993243966674160.post-961420079948598122013-01-05T17:20:00.002+01:002013-01-13T13:35:59.231+01:00Idealny facet czy idealna torebka?<div style="text-indent: 10%;">
<br />
<br />
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-indent: 35.4pt;">
</div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="text-indent: 35.4pt;"><b>Wypadałoby, na wstępie przywitać się, choć w gruncie rzeczy wydaje się
mi to zupełnie zbędne. Wszystko, co chciałabym powiedzieć na temat swojej osoby
w danej chwili, znajdziecie w zasięgu swojego wzroku czyt. w panelu bocznym,
cała reszta informacji potrzebnych i tych mniej interesujących,wypłynie z
czasem. Mój facet zabrał się do pałaszowania bułki z jakimś dziwnym
tuńczykowym tworem i ukradkiem zerka mi w okno. Awrrr! Niesamowicie tego nie
lubię, czas wyprosić go tam, gdzie męskie miejsce - do kuchni! ;)</b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">O dziwo, nie ma on problemu z przebywaniem
w tym pomieszczeniu częściej niż ja, zakrawa o ideał? Być może, aczkolwiek
od dawien dawna jestem zdania, iż znalezienie właściwego faceta graniczy z
cudem. Poszukiwanie idealnego faceta to tak, jak znalezienie idealnej torebki -
niemożliwe! Idąc ulicą, zwracamy uwagę na niedbały, kilkudniowy zarost
wystosowany w naszą płeć jako ciężka artyleria, lśniące buty, ładne paznokcie,
czasem wabi nas błysk w oku, czasem uśmiech godny gwiazd hollywoodu. Gdzie tkwi
haczyk? Czy każdą rybkę da się złapać w sieć pozornie idealnego mężczyzny,
okładkowej buźki? Ocean jest przecież przepełniony olbrzymią gamą kształtów i
kolorów potencjalnych partnerek, dlaczego więc to do mnie się uśmiecha?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Tani chwyt czy nie, wiele z nas łapie się
i wpada niczym śliwka w kompot, w związek z facetem ideałem. Kim on jest?
Wysoki, dobrze zbudowany brunet, długowłosy-niebieskooki, blond wrażliwiec? Co
pretenduje takiego osobnika do miana Pana Cudownego, dla którego każda z nas
rzuci swoje dotychczasowe życie, by móc zasmakować bajki? Pytając koleżanki, natrafiam często na określenie "miły i kochający", czyli jednak
któreś z nas poszukują kogoś wypełnionego uczuciem, bynajmniej masą mięśniową.
Taki Pan jest gorącym kochankiem, świetnym hydraulikiem, utalentowanym poetą,
bogatym biznesmenem. Ma rację bytu, figuruje w głowach większości kobiet, w
środowisku realnym - zdarza się niezwykle rzadko. Tak rzadko jak idealna
torebka. W każdej tkwi szkopuł! Gdy natrafimy na odpowiedni kształt, wielkość,
kolor to cena jest nieodpowiednia, natomiast gdy cena jest znośna dla portfela, reszta kuleje. Jakież to smutne i dobijające, gdy spacerując po centrum
handlowym, z wirtyny, uśmiechają się do nas całkiem miłe dla oka okazy, piękne
przyozdobione metkami z napisem "5000 zł". Płakać czy śmiać się?
Torebka, okraszona logiem chanel z kolekcji fw 2012/2013 - piękna, maleńka,
fioletowa, welurowa z pikowaną klapą, dumnie noszona przez wybiegowego,
młodocianego modela, trzymającego się ręki top modelki. Na ile jest to realne
dla zwykłej zjadaczki chleba, na tyle realne jest znalezienie idealnego
mężczyzny z odpowiednim rozmiarem mięśni i penisa, zrównoważonym z objętością
mózgu, nieskalanego obrazem bab siedzących w domu z dziećmi. Warto zaciągnąć
kredyt na jego zakup, oszczędzać latami i wciskać do skarpety, by móc cieszyć
się jego obecnością w chwilach krytycznych. Najczęściej potrzebny jest nam, gdy
idąc do spożywczego, w piżamie z zerową ilością makijażu, worami wielkości
kanionu Kolorado, spotykamy dawną przyjaciółkę, a on trzyma nas jeszcze mocniej,
ba! całuje w czoło. Jej mina wzbudza w nas niekontrolowany przypływ emocji,
ekscytację i dozę satysfakcji. Taka zagrywka, rodem z piaskownicy pod blokiem -
"moje grabki, nie podzielę się". W innych przypadkach, taki mężczyzna
nie zdaje egzaminu, ponieważ wymaga od nas tak samo wielkiego magazynu cech
idealnych. Taki związek usłany jest różami przez długi czas, by któregoś dnia
lec w gruzach, na rzecz niepomalowanych paznokci u stóp, podczas seksu. Po
stokroć lepiej jest, obudzić się przy kimś, kto pośmieje się z Tobą z kołtunów na
głowie, aniżeli z kimś, kto przed lustrem spędza więcej czasu niż Ty i Twoja
przyjaciółka razem wzięte. Również Ci niezwykle elokwentni oraz oczytani, co
krytykują literaturę którą czytasz, nazywając Vogue głupotą, niech zostaną
oddani do reklamacji. Chyba, że szukasz, kogoś kto podporządkuje Twoją domową
biblioteczkę do standardów uniwersyteckich.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Powszechnie przyjęty ideał niech
pozostanie w sferze piśmiennictwa kobiecego, oddalony tak daleko, jak możliwy
jest zakup torebki LV z wiosennej kolekcji. Co do mojego egzemplarza? Brakuje
mu sporo do Birkin Bag, a jednak uwielbiam jego kanapki z serkiem wiejskim,
pomidorem i octem balsamicznym. To taki rodzaj luksusu, na który każda z nas
może sobie pozwolić, bez obaw o komornika zabierającego nam ulubioną parę butów
i jego ukochanego xboxa.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: small; text-indent: 35.4pt;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: inherit; font-size: small; text-indent: 35.4pt;">Na sam koniec, dawka moich modelingowych poczynań jako zwiastun projektu
"Wypin upuj siebie", zorganizowanego z moją fotografką numer jeden,
prywatnie przyjaciółką </span><a href="https://www.facebook.com/pages/Angie-Ef-photography-/217882108227912?fref=ts" style="font-family: inherit; text-indent: 35.4pt;"><span style="color: black;">Angie Ef</span></a><span style="font-family: inherit; text-indent: 35.4pt;">. Zorganizujemy Ci sesję marzeń, byś
mogła poczuć się jak kobieta z plakatu wiszącego w szafce marynarza, rodem z
lat 50. Enjoy! :)</span></b></div>
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-jfvn3LIJeCc/UOhOF62CWnI/AAAAAAAABBg/ErthZJhlC-Q/s1600/40207.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-jfvn3LIJeCc/UOhOF62CWnI/AAAAAAAABBg/ErthZJhlC-Q/s640/40207.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-HoQyd3XlKJM/UOhOH3_679I/AAAAAAAABBo/ew4traW3jW4/s1600/49868.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-HoQyd3XlKJM/UOhOH3_679I/AAAAAAAABBo/ew4traW3jW4/s640/49868.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-j_slul037ns/UOhOJQqgcGI/AAAAAAAABBw/a91urH9Yjz4/s1600/68779.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-j_slul037ns/UOhOJQqgcGI/AAAAAAAABBw/a91urH9Yjz4/s640/68779.jpg" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-sT5D56Ce9I8/UOhOLorvvHI/AAAAAAAABB4/dLJecm81eRA/s1600/75086.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-sT5D56Ce9I8/UOhOLorvvHI/AAAAAAAABB4/dLJecm81eRA/s640/75086.jpg" width="425" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
</div>
JeanyKiczhttp://www.blogger.com/profile/02654744768924887306noreply@blogger.com33